Cóż, prosiłbym o więcej wyrozumiałości dla toshiiego. Z tego, co słyszałem, ostatnio w życiu realnym ma on dość trudny okres, i z tego powodu naturalnym jest, że nie zawsze będzie w stanie on zająć się tłumaczeniami.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.