Mam pytanie do trenerów zawodników już wysokiej klasy, nazwijmy to okołokadrowych i kadrowych, a także dokładych obserwatorów takich graczy. Chodzi mi o zasięg rzutu i zbiórki, a konkretnie o trenowanie ich do wysokich poziomów. Jak wiadomo są to bardzo 'pensjożerne' skille, które nabite do bardzo wysokich poziomów niekoniecznie mają odzwierciedlenie w statysykach meczowych. Często można spotkać graczy z nabitymi zbiorkami np do niesamowitego, a statystyki z sezonu ma na poziomie zawodnika z świetnymi, i to na tym samym poziomie rozgrywkowym. Podobnie z skutecznością za 3 przy nabitym zasięgu. JR jest ciężkim treningiem, wg mnie lepiej było by ten czas poświęcić na inne skille, np podania. Podsumowując, JR i ZB jak dla mnie powinny być doprowadzane maxymalnie, mniej więcej do poziomu 13-14 i to nawet na poziomie reprezentacji a czas na tym zaoszczędzony poświęcić na obronę oraz boki. Zgadza się ktoś ze mną, czy prawię herezje? Pozdrawiam ;)