BuzzerBeater Forums

A ja tam zdecydowanie polecam trening na jednej pozycji a nie na dwóch , niezależnie od ligi w której się gra .

No cóż...ale Ty jesteś 1.300.000 w plecy a Byki 1.000.000 do przodu. Ta gra to nie tylko wygrywanie meczy, ale i ekonomia. Co zresztą było widać w finale 3B ostatnio. Wygrały miliony a nie manager.

Ale zobacz. Wiele zespołów w PLK mają prawie -20mln. Np. Warsaw Corsaw.

Ale zobacz. Wiele zespołów w PLK mają prawie -20mln. Np. Warsaw Corsaw.

Ale zobacz. Wiele zespołów w PLK mają prawie -20mln. Np. Warsaw Corsaw.

To razem -60 ;-)

Muuuuhahahahhaha!! Piłeczka za polepszenie nastroju!!!

Spojrzałem sobie na ten klub, w składzie szału nie ma bo są tam w większości wiekowi zawodnicy więc ich cena na TL jest niska.
Niecały mln na czysto zarobiony na TL przez ponad 2 sezony szału nie robi, trenując jednego zawodnika przez 2 sezony można mieć taką przbitkę. Na 2 graczach których kupiłem do treningu na początku sezonu miałbym teraz jakieś 600k więcej.

Każdy z nas ma swoją wizję zarabiania pieniędzy w tej grze. Jedni cisną PP, inni handlują drobnicą, jeszcze inni po 2 sezonach treningu sprzedają swoją Gwiazdę. Dla mnie wyznacznikiem jest wynik finansowy, który w jego przypadku mnie przekonuje. Przy tej Hali i tak prowadzonych Transferach uważam, że gość ogarnia to co robi. Zwróć uwagę, że jeżeli jego polityka transferowa jest na spory + oznacza to, że z biletów i gadżetów ma czysty zysk.

P.S. Sprzedaż gracza po 2 sezonach indywidualnego treningu jest dla mnie oslabieniem drużyny.

pzdr: Paraszczak

Wg mnie najlepszymi ekonomistami są ci, którzy mają najbardziej ujemny bilans transferowy ;-)
Zarabiają na tanich pensjach i dzięki temu ich stać na kupowanie drogich zawodników ;-)
Ci co mają dodatni bilans transferowy może mają więcej czasu siedzieć na TL-u.
A odnośnie tych wszystkich rad, które tu się pojawiają, to powiem tak - bywają lepsze i gorsze. Czasami nawet lepiej zrobić dokładnie na odwrót, niż radzą inni ;-) Robiąc to samo co ktoś Ci radzi, to możesz dojść co najwyżej do tego samego miejsca co on ;-) Jeśli chcesz go przeskoczyć to musisz coś zrobić inaczej ;-)

Z treningiem calego zespolu to moze i jest jakas w tym taktyka, czy sposob na kase, tak samo jak sprzedaz graczy po 2-3 treningach (kupno za 5k sprzedaz za 50-100k). Jednak w jednym i drugim przypadku w zasadzie skazujemy sie na porazki w lidze, albo na miejsce w srodku tabeli.

Jednak przy zalozeniu, ze chce sie budowac sklad i wygrywac oraz, ze trenujemy przynajmniej 1 sezon lub dwa, to co jest lepie trenowac 1 czy 2 pozycje?

Z matematycznego punktu widzenia, to jak patrze wychodzi mi, ze lepiej jest trenowac 2 pozycje, bo w sumie jest wiecej skokow.

Zkaladam, ze trenujac 2 pozycje skoki sa co srednio 2/2,5 tygodnia, natomiast trenujac 2 pozycje co 3/3,5 tygodnia, jednak w pierwszym przypadku trenuje sie 2,5-3 zawodnikow w zaleznosci od szczescia z minutami, natomiast w drugim przypadku bezpiecznie trenuje sie 5 zawodnikow.


Czy podsumowujac trenuje sie praktycznie 2 razy wiecej graczy, natomiast skoki sa o ok. 150% dluzsze (wolniejsze) a nie o 200%, czyli matematycznie wychodzi, ze sie oplaca. Jednak ciekawi mnie jak to sie prezentuje z doswiadczenia starszych graczy, szczegolnie III+ liga.

Bo wiadomo matematyka to jedno, ale doswiadczenie i rynek transferowy to co innego.

Last edited by Georgian at 9/10/2011 3:02:37 PM