Wczoraj wygraliśmy kolejny mecz MŚ, tym razem z
Chile 91-75
(71793). Początek był nerwowy bo przegrywaliśmy już nawet ponad 10 punktami...ale potem dogoniliśmy i wypracowaliśmy na tyle bezpieczną przewagę, że końcówka była już bardzo spokojna. Ważnym czynnikiem w tym meczu było to, że Chile spudłowało przewidywania co znacząco nam pomogło.
Cały czas próbuję różnych rotacji tak by rozwiązać problem braku kondycji i w konsekwencji ograniczony czas przebywania na parkiecie (jest to bardzo złożony wątek) kilku naszych bardzo jakościowych graczy. Jednocześnie wraz z właścicielami zawodników stramy się wkomponować gdzieś w plany treningowe choćby sporadyczne treningi kondycji tak by nie zabużyć ostatecznych celów treningowych, a jednocześnie podnieść jakość drużyny. Trening kondycji jest najszybszym i najłatwiejszym rozwiązaniem...ale nie zawsze najabrdziej efektywnym z punktu widzenia przyszłości dlatego warto to odpowiedenio wyważyć.
Wyniki póki co są optymistyczne...ale niestety wszyscy nasi dotychczasowi rywale są póki co poza finałową czwórką, także te zwycięstwa by się nam nie zaliczyły do finałowej rundy na ten moment

Tak więc trzymajmy kciuki za Tajwan, Serbię i Chile w ich kolejnych meczach!

A przede wszystkim trzymajmy kciuki za nas w następnych meczach, wówczas nie będziemy musieli liczyć na innych