Niestety...
Hiszpanie odbzierają nas z marzeń o złocie (przynajmniej w tym sezonie)
...i też pokazują nam miejsce w szeregu (bo tak odbieram naszą przegraną mimo wyższego nastawienia) a równocześnie pokazują gdzie musimy się poprawiać (o tym będzie na koniec).
Ciągle jesteśmy jeszcze w walce o medale...ale też już nie wszystko jest w naszych rękach (Włosi muszą przegrać).
A Hiszpanie? Pokazują ogromną jakość w tych mistrzostwach, gdzie ogrywają dość swobodnie każdego. Na mnie szczególne wrażenie robi ich poziom OD 16, który wyciągają grając obronę MTM (my tyle wyciągneliśmy z Litwą przy obronie 3-2
). Generalnie analizując Hiszpanów (mam sporą bazę skilli ich graczy) ciężko znaleść jakieś większe słabości w które można uderzyć. Mają bardzo multiskillowych graczy (największe widziane przeze mnie TSP na świecie należy do Hiszpana Villabela), niemal wszyscy mają imponujące obie obrony i to na każdej pozycji.
Nie mniej jeśli doszukiwać się odrobinę słabszych punktów to na pewno ID jest słabsze niż OD (bo OD to nawet podkoszowi mają 17-19). Szczególnie w ID odstaje obrońca na pozycji PG (poziom 13), a podkoszowi mają około 18, więc teoretycznie IS 20 może dać lekką różnicę. Oprócz tego sami Hiszpanie narzekają na RB.
Wobec naszych problemów z rzucającymi z obwodu graczami i dużym OD rywala na pewno nie chciałem się ładować w taktyki obwodowe mimo tego, że ich GDP inside było dość mocno prawdopodobne.
Plan był taki, by zagrać swoje najlepsze, czyli spod kosza, a dość prawdopodobne potencjalne GDP inside od Hiszpanów zniwelować wyższym nastawieniem. Na PG Raźna, czyli nasz obwodowy z największym ISem miał uderzać w ich największą lukę w ID (i to nawet wyszło bo rzucił najwięcej) + jego najwyższy w kadrze kozioł miał pomagać w forsowaniu ogromnego hiszpańskiego OD bez tracenia piłki (to wyszło już tak sobie, bo o ile nie mieliśmy za wielu strat to rzucaliśmy masę wymuszonych trójek tak jakby ciężko się było przedostać pod kosz, a z zawodnikiem z większymi podaniami byśmy wyciągnęli lepszą płynność co może by się przełożyło na odrobinę lepszej jakości rzuty). Oprócz tego wystawiłem zawodników ze zbiórkami niemal na każdej pozycji (również na obwodzie) + taktyka podkoszowa, która również miała ułatwiać zbieranie piłek i dominację na tablicach (miałem nadzieję, że nawet po niecelnym rzucie będą zbiórki i łatwe punkty spod kosza).
A Hiszpanie? Ciągle narzekając na zbiórki zagrali szybko i to z obwodu...czyli taktykę w zasadzie najgorszą jak ktoś ma problemy ze zbiórkami...ale w meczu wcale tych problemów nie było widać
W dodatku pomimo naszego wyższego nastawienia i naprawdę bardzo dobrego OD (20 na obwodzie i 17+ pod koszem) rzucali nam z większą skutecznością
. Inna sprawa, że tatyki obwodowe mają wyraźnego boosta w silniku w porównaniu do podkoszowych.
No nic...pozostaje nam walka o półfinał + też walka o MŚ, bo porażka z Francją może nawet oznaczać, że nie załapiemy się na MŚ. Niestety, takie są te ME, że każda porażka to milowy krok do tyłu, a każde zwycięstwo to milowy krok do przodu (stąd bardzo szkoda pierwszego meczu z Włochami)...ale nie ma co wracać do przeszłości. Lepiej skupić się na przyszłości...
A jeżeli chodzi o przyszłość to musimy stawiać na trening 20+ przynajmniej dla OD i IS...a wg. mnie też JS (jeśli chcemy grać efektywnie taktyki obwodowe, a w tym kierunku trzeba iść), bo poziom 20 to już na realia dzisiejszego BB za mało. Chodzi głównie o ten boost taktyk obwodowych (stąd trzeba więcej OD, a też OD stopuje rozgrywanie piłki i dobre pozycje rzutowe przy innych taktykach) i osłabienie taktyk podkoszowych (potrzeba więcej ISa by móc te taktyki grać efektywnie z najlepszymi) + stawianie na trening ultradefensywnych C potrafiących grać nie tylko przy taktykach obwodowych, ale również jako np. rozgrywający w ofensywie i broniący na C (tzw. odwróceni) w taktykach podkoszowych.