Korzyści dla kadry NTNie dość, że kadra NT dostałaby skautów prowadzących zawodników od lat 18 a nie po 21 roku życia. To jeszcze co najważniejsze popierając mój model można by tworzyć co sezon naprawdę dużo wartościowych polskich graczy.
Różnorodnych.
Dlaczego dużo? Chociażby dlatego, że zawodnika pod NT nie ogranicza czas, więc nie odrzucalibyśmy dużej rzeszy zawodników z draftu, która nie nadaje się pod U-21 i jest ignorowana.
Poza tym gracze nie byliby tworzeni na jedno kopyto.
Zresztą, jeśli klub PLK czy II ligi dostawałby prawie gotowego gracza to dalej sam mógłby go prowadzić.
I to znów tworzyłoby różnych zawodników.
Ulegając inwencji doświadczonych graczy z sukcesami.
Wierzę, że pozwalałoby nam to na większy wybór, więc nie zmuszałoby aż do tak odgórnego planowania jak to odbywa się teraz.
Nieskuteczność obecnego systemuPoprosiłem Mr. Presidenta, żeby policzył i przygotował mi listę ilu nowych zawodników (na daną pozycję) miał szansę powołać (z racji ich awansu na reprezentacyjny poziom) co sezon do kadry NT jako selekcjoner. Otrzymałem zbiorczą listę, z całej kadencji selekcjonera. Czyli z 4 sezonów
(150224.22):
- PG - 3
- SG - 5
- SF - 3
- PF - 1
- C - 13
Te liczby to naprawdę 4 sezony.
Przez 4 sezony Mr. President jako selekcjoner miał szansę skorzystać z 1 PF-a. Słownie JE-DNE-GO.
Przez rok czasu.
To się nazywa konkurencja, prawda?
Co kampania wyborcza, co debata wyborcza pytamy kandydatów jak by chcieli, żeby wyglądali zawodnicy pod konkretne taktyki. I nic z tego wynika, bo nawet w ciągu roku, o ile zostaną na dwie kadencje to i tak ich nie zobaczą. Gdyby Mr. Presidenta zapytać pewnie gdzie widział PF-a pod Run and Gun to by musiał odpowiedzieć jak mniemam:
- Yyy, ale w kadrze jakiego kraju?
Jeden PF, trzech PG, trzech SF, "aż" 5 SG (w 4 sezony) i... 13 Centrów.
Dlaczego 13 centrów? Przecież to banalne. To najprostsza pozycja do wytrenowania.
Jestem przekonany, że większości z nich bliżej do Ostertaga lub Longley'a niż Olajuwona ;)
Jeżeli to jest dobry model treningowy, to... chyba nie chcę wiedzieć jak wygląda zły.
PodsumowanieSzanuję zarówno vinnie_jonesa jak i pozostałych (skautów), którzy wkładali swoją pracę w realizację pewnych postanowień. Część z tych osób lubię. A to, że występuję z jakąś propozycją nie oznacza, że występuję przeciwko nim personalnie.
Najzwyczajniej w świecie…
Uznałem, że ten pomysł jest wart realizacji.
A co najmniej wart dyskusji.
Wysunąłem go ponieważ obawiam się, że proponowane projekty zmian są zbyt delikatne i przede wszystkim przeprowadzone zbyt późno. Na już ukształtowanych po 4 sezonach zawodnikach. Po co czekać tyle czasu skoro można zacząć od początku? Prowadząc zawodnika tak, że jego pensja będzie rosła znacznie wolniej i klub macierzysty będzie w stanie dłużej go utrzymywać i trenować. Tym samym klub będzie ponosił niższe koszty.
I dzięki temu będziemy mieli więcej klubów realizujących trening i więcej wytrenowanych a przede wszystkim dłużej trenowanych zawodników.
Uważam, że obecny model jest gwoździem do trumny NT.
I "uśmierca" wielu polskich zawodników, którzy zamiast trenować np. 7 sezonów trenują częstokroć połowę tego czasu.Mam nadzieję, że część użytkowników np. z wyższych lig uzna ów projekt za coś im bliskiego. Coś, na co właśnie czekali.
Wystarczy sobie wyobrazić jaki to może dać profit PLK i II ligom. Kluby te nie będą musiały szukać graczy aktualnie dostępnych na TL. Będą miały większy wybór. Przez co będzie je trudniej pokonać. Być może trudniej się w tej lidze utrzymać. Ale czy to źle?
Nie chcemy lepszej ligi? Lepszych lig? Od PLK po VI-te?
Uważam ponadto, że obecnie wszystkie te osoby, czyli głównie skauci skupiają swoją uwagę i inwestują swój czas czemuś niewspółmiernemu do ich poświęceń. Do poświęceń właścicieli klubów również.