Pewnie jestem w tej 6tce, ale na mnie w tym sezonie nie liczcie. W naszej G8, wciąż trzeba stoczyć walkę na śmierc i życie, wystrzelać się z całego entuzjazmu, zeby dojść do finału, a w finale w dużo lepszej formie będziesz czekał ty, więc czarno widzę awans którejś z naszych drużyn. Choć podobnie było w sezonie ubiegłym i poległeś...co bardzo mnie zdziwiło, więc jakieś szanse są.
Przyjmuję zakłady jak długo jeszcze pogram w PP :)?