To mogły się nałożyć różne czynniki, i ich wpływ może być różny. Może faktycznie z pucharu wpływy nie są duże, ale jakieś chyba są. Zwłaszcza, że na początku sezonu ludzie grają regularnie w lidze, do tego wpada trochę groszy z pucharu. A pod koniec sezonu większość nie gra (w ostatnim tygodniu tylko finaliści). Więc z tego się spora różnica zbiera.
Kolejna rzecz jest taka, że parę tygodni temu jak zawodnik miał 23 lata, to praktycznie miał 24. Czyli kupując 23-latków w zasadzie kupowało się zawodnika, który za parę dni pędzie o rok starszy. Teraz 23-latek oznacza zawodnika, który parę tygodni temu był 22-latkiem.
To widać zwłaszcza w pierwszym tygodniu - gdy 18-latkowie mają niskie porównania, bo do porównania wzięci są 18-latkowie z poprzedniego sezonu. A dopiero od drugiego-trzeciego tygodnia jest największy boom w porównaniu 18-latków.