Dzisiaj o 18:30 Polska zmierzy z USA. Zapraszam do dyskusji i do kibicowania.
Gwiezdne Wojny: Epizod VI - Powrót JediAkt pierwszy: 2 + 2 = Final FourNa placu boju pozostały już tylko cztery armie dowodzone przez czterech wojowników. Niestety szpiedzy donoszą, że wśród śmiałków, którzy dotarli do tego etapu, znajduje się Mroczny Lord Sithów. Nie wiadomo kim jest, nie wiadomo jak tu przeniknął, ale jego intrygi powodują, że przyszłość galaktyki jest zagrożona.
Rzeczywistość okazuje się jednak jeszcze bardziej złowroga, bo zgodnie z "Zasadą Dwóch" do pokonania jest także jego uczeń:
- "Dwóch ich powinno być, nie więcej, nie mniej. Jeden, by przyjąć potęgę, drugi by jej pożądać"
http://www.ossus.pl/biblioteka/Zasada_Dw%C3%B3chTak więc zapowiada się wyrównana batalia dwóch na dwóch. Jednak znając Mrocznego Lorda, można podejrzewać, że będzie próbował znaleźć sobie nowego, potężniejszego ucznia. Jeśli mu się uda przeciągnąć kolejnego dowódcę na swoją stronę, to już nic nie uratuje Rebeliantów.
Największą sensacją poprzedniego epizodu okazała się klęska hiszpańskich Hobbitów, którzy nie dotarli do decydującej rozgrywki. A polegli właśnie dlatego, że dali się zwieść Ciemnej Stronie... Jak przyznał ich dowódca, to strach przed polskimi Jedi spowodował, że wydał rozkaz swoim żołnierzom walczyć zachowawczo w starciu z Kangurami, co doprowadziło do porażki. Uznał, że to jest jedyna szansa, żeby pokonać polskich Jedi w półfinale. I ten strach spowodował, że uległ Ciemnej Stronie.
Sprawdziły się więc przestrogi Mistrza Yody:
- "Strach prowadzi do gniewu, gniew prowadzi do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia, cierpienie prowadzi na Ciemną Stronę Mocy."
Najwyższy zatem już czas by Jedi powrócili i zaprowadzili porządek w galaktyce...