Moj sklad nie jest jeszcze kompletny, ale licze na to, ze wzmacniac sie w tym sezonie juz nie musze i to co mam wystarczy do awansu. Obawiam sie w sumie chyba tylko spadkowicza z drugiej konferencji. No chyba, ze ktos przywali zaraz dwoma-trzema transferami i bede w kropce. Nie wydaje mi sie jednak, zeby ktos dysponowal taka duza kasa. Aczkolwiek sredni zysk ligi jest bardzo wysoki, jak ktos jeszcze podziala dlugo w pucharze to na koniec sezonu moze miec troche $ na wzmocnienia. Mimo pewnych obaw tym razem smialo mowie: mierze w awans. W koncu, wystarczy siedzenia w tej lidze. Ciekawe, czy uda sie przejsc sezon bez ani jednej porazki w lidze... Zobaczymy, jak sie ulozy puchar, jesli bede mial dlugo szczescie, to moze na nim sie skupie przez jakis czas, bo niestety moj dochod jakis rewelacyjny niestety nie jest. :)