BuzzerBeater Forums

Gdyby ktoś się pytał, kto wybrał drużyny do tego pucharu, przypominam: gramy w tych rozgrywkach w związku z przegranymi eliminacjami MŚ. Na całe szczęście wygląda na to, iż te rozgrywki (mimo startowego 0-2) będą mieć o wiele szczęśliwszy przebieg. W terminarzu "sezonu zasadniczego" tego turnieju polosowaliśmy całkiem nieźle, i starcia z potęgami czekają na nas dopiero po przejściu 1/16 finału (ostatnio 6-2 dawało miejsca 15-20, czyli pozwalało uniknąć gigantów... od zrzuconych kwalifikantów powinniśmy być mocniejsi). Austria, Azerbejdżan, Peru, Białoruś, Egipt, Irlandia - oto nasi rywale. Zacznijmy więc od pierwszego z nich...

POLSKA-AUSTRIA

Pensjowo nasz przeciwnik próbuje się ocierać o klasę średnią. Do ich gwiazd można zaliczyć 25-tysięcznika pod kosz i 17-tysięcznika na obwód. Na razie wymęczyli wygraną z Chorwacją u siebie i przegrali z Makau. Warto zaznaczyć, iż w obu meczach nie dali TiE- nie grozi więc nam nagły wzrost ich umiejętności w obronie (które w tym sezonie mają średnie). Ważną rolę odegra HCA- gramy u siebie i to może być gwarancja spokojnego meczu. Bo oczywiste jest chyba, że stać może nie na wysokie, ale łatwe zwycięstwo.

Jeśli chodzi o formy i ogólną sytuację, nie jest jeszcze najlepiej, ale tendencja jest wzrostowa. Wyleczyliśmy kontuzje, a i z Gerboldtem sytuacja wydaje się poprawiać, ... Na razie wyleciał z kadry, ale dostał nareszcie jakiś odpoczynek. Poza tym właściciel Salety wrócił do gry i wygląda na to, że tu też będzie poprawa. Poza wiadomymi przypadkami forma solidnosprawna. Jeszcze rozważam, czy kogoś do jutra nie dowołam, bo 4 miejsca w kadrze są wolne, a kilku zawodników z wysokich miejsc w rankingach ma to GS 8... Rozważam sprawę.

Ciekawostki o Austrii:
- Wczoraj organizowali Eurowizję... i nie zdobyli ani jednego punktu, jak wiadomo.
- W Wiedniu znajduje się najstarszy na świecie ogród zoologiczny, powstały w 1752 roku.
- W Salzburgu znajduje się najstarsza na świecie, wciąż działająca karczma, powstała w 803 roku. Jest to zarazem najdłużej funkcjonująca firma.
- W Austrii znajduje się niewielka wioska o nazwie "F*cking" (cenzura tylko po to, by jakiś nadgorliwy GM się nie uczepił).
- Land austriacki - Tyrol, ma taką samą flagę jak Polska (podobnie niejaka Bohemia... ale to już inna historia, jeśli trafimy na Czechów, może uda się ją opowiedzieć).

Nonsensopedia:

-A na pytanie „z czym kojarzy Ci się Austria“, najczęściej udzielaną odpowiedzią było miejsce urodzin Adiego-Kabaret Moralnego Niepokoju o Austrii

Austria – imperium na wschodzie, państwo obejmujące pół Alp, z których to ma widok na resztę Europy. Sąsiaduje z Liechtensteinem i Szwajcarią, czyli – podobnie jak sama Austria – zagubionymi poza terenem państwa odłamami Niemiec. Austria jest ojczyzną nart, narciarzy i skoczków narciarskich. Co czwarty skoczek narciarski to Austriak, co piąty Austriak to Niemiec. Niewdzięcznicy, my im uratowaliśmy Wiedeń, a oni uczestniczyli w rozbiorach.
Kraj znany jest głównie jako miejsce narodzin Adolfa Hitlera. Do dziś trwają debaty, czy jest to powód do chwały.

-Jeszcze a propos wspomnianego F*cking: miejscowość w Górnej Austrii oddalona o 4 kilometry od granicy z Niemcami. Liczy 104 wybrańców, którzy wcześniej musieli poznać lokalną tradycję. Najpopularniejsze austriackie miasto zaraz po Wiedniu. W czasie II wojny światowej było wykorzystywane jak broń, ponieważ alianci po zobaczeniu tego znaku padali ze śmiechu. Tradycją turystów jest kradzież tabliczki z nazwą wioski (skradziono ich 13 do 2005 roku) i ich wstawianie na sobie. Aby zwiększyć przyjazdy turystów, postawili kamery przed znakami do zdjęć dla przyjeżdżających i policji. Na szczęście nowa tabliczka jest wbetonowana w ziemię (jest łatwiejsza kradzież).

Do przerwy kompromitacja... 44-40 dla Austrii, a przegrywaliśmy już 10 oczkami. Austria LI, my Motion... może to przyczyna całego zła?

AUSTRIA 71, POLSKA 99

To był bardzo głupi mecz... Po 15 minutach na poważnie można było pomyśleć, że przegramy. Austriacy prowadzili już 26-13, ale wtedy udało się ruszyć w pogoń i jeszcze przed przerwą nawiązać kontakt. Drugiej połowy nie widziałem... ale jak widać, Polacy ostatecznie zdrowo sprali w niej tyłki naszym rywalom. +32 w 24 minuty! Mimo to, biorąc pod uwagę róźnicę klas między obydwoma zespołami (zobaczcie tylko ich obrony, a nasze...) powinniśmy byli zrobić z nich miazgę. Mam wrażenie, że ten mecz można było zagrać lepiej.

Mimo wszystko kolejny dobry mecz Andreasika w ataku, był dziś naszym najlepszym strzelcem, mając bardzo dobry procent rzutów, jak na obwodowego. Tekliński też zaliczył wejście smoka... 11 minut, 13 oczek. Pod koszem najlepiej chyba Choromański z double double. Co do reszty, niektórzy dziś nie zagrali na 100%, mogli lepiej.

Z Azerbejdżanem takiej wpadki chyba unikniemy, wiele wskazuje na to, iż w ID ten zespół istnieje tylko teoretycznie.

POLSKA-AZERBEJDŻAN

Wbrew pozorom, z Azerbejdżanem szykuje się ciężki mecz... głównie dlatego, że każda wygrana poniżej 50 punktów będzie olbrzymim rozczarowaniem (i sprawi, że będzie ciężej o dobre miejsce przed fazą pucharową) Patrząc na niektóre decyzje (CT z Estonią. Estonią. Ekipa, która ma 30k pensji w składzie, poświęca wiele, by zrobić wynik z ekipą z 60-tysięcznikami... rozumiecie?) odnoszę wrażenie, iż selekcjonerzy U21 nie muszą być doświadczonymi, doskonale znającymi realia gry menedżerami. Statsami nie porywali, między innymi przez beznadziejną defensywę. Przebicie ich będzie bułką z masłem.
W zespole Azerów znajduje się tylko jeden dobry zawodnik, SF z 11k pensji. Poza tym 7 gości z pensjami na poziomie draftowiczów,

W tym tygodniu z kadry wyleciał Czaplewski. W ten sposób w naszym zespole pozostali głównie zawodnicy z dobrą formą. Jest jedna przeciętna, ale wydaje mi się, że to tylko wypadek przy pracy. Szkoda kontuzji Dodenhofa, zawsze stanowił dodatkową parę rąk na pokładzie.

Nonsensopedia:

Azerbejdżan – mały kraj na Kaukazie rozerwany na dwoje przez Armenię w zasadzie bez powodu. Na światowej arenie znany głównie z tego, że kiedyś tam przegrał z Polską w gałę 0:8. Ponadto w 2012 roku do fazy grupowej Ligi Europy awansował tamtejszy klub Neftchi Baku, co rzekomo miało być finałowym zwiastunem nadejścia końca świata. Według niektórych badaczy, wewnątrz Azerbejdżanu jest jeszcze jeden, znacznie większy. Azerbejdżan posiada liczne złoża ropy, których nie potrafi wykorzystać z najgłupszego możliwego powodu. Po prostu nikt nie potrafi tego robić, a że więcej ropy jest w Iraku, lepiej Amerykanom kraść ropę właśnie stamtąd, niż uczciwie wydobywać ją z gór Kaukazu.

Ciekawostki:

W ramach święta Novruz niezamężne dziewczęta rzucają czarne monety, które są symbolem pecha do dzbana wypełnionego wodą. Wieczorem trzeba wylać wodę razem z monetami.

W kraju tym odbywają się zawody o nazwie Siedem Piękności. Siedem dziewcząt dostaje szydełka i nici i muszą w wyznaczonym czasie zrobić pończochy. Zwycięża ta która zrobi to w najkrótszym czasie.

Wszystkie rzeki mają odpływ do Morza Kaspijskiego.

Istnieje miasto Neft Dashlar ( Olejowe skały) które jest zbudowane na palach położonych nad morzem kaspijskim. Powstało w 1947 roku.

Istnieje przesąd w którym nie należy pożyczać pieniędzy lub chleba w nocy.

AZERBEJDŻAN 91, POLSKA 154

Szczęśliwie prognozy się sprawdziły, udało nam się widowiskowo rozstrzelać Azerów. Ostatni raz tyle punktów U21 rzuciła w ostatnim Pucharze Pocieszenia w meczu z Portoryko (159-69). Gdyby nie słaba ostatnia kwarta, moglibyśmy wygrać jeszcze wyżej. Niemniej 63-punktowe zwycięstwo mieści się w granicach przyzwoitości, dając spore nadzieje na dobry wynik z Peru w następnej kolejce.

Najlepszym zawodnikiem dzisiejszego meczu był Myczka. Double double... a i prawie 5x5 (gdyby faule się liczyłby, miałby je na koncie). Kolejny raz świetnie w ofensywie Andreasik, fajny mecz rozegrał też Saleta... Właściwie to wielu zawodników zagrało bardzo dobrze, ale przeciw takiemu rywalowi nie jest to trudne.

Cóż można powiedzieć? We wtorkową noc jedziemy do Peru po kolejne zwycięstwo i coraz więcej enta!

Warto jeszcze odnotować debiut wschodzącej gwiazdy naszej kadry czyli Tomasza "Rudego Geja" Szlaskiego (34896792) z drużyny Rude Geje :)

Zanim zaczniemy: faktycznie, ten debiut jest wart odnotowania!

POLSKA-PERU

Jak widać, gospodarzem jest Peru... i to wyjaśnia, dlaczego wyjątkowo zapowiadam ten mecz w poniedziałek. W związku ze strefami czasowymi spotkanie zostanie bowiem rozegrane we wtorek, pół godziny po północy. Przejdźmy jednak do krótkiej analizy naszego przeciwnika.

Teoretycznie jest to nasz najtrudniejszy przeciwnik w rundzie zasadniczej. Jest najwyżej sklasyfikowany spośród naszych rywali... no i gramy z nimi na wyjeździe. Mają paru podkoszowych z 25k pensji i niezłego obrońcę... ktory szczęśliwie nie zagra, bo ma słabą formę. Nie licząc tego wyjątku, są dobrze przygotowani do gry.

W naszym zespole warto zauważyć, iż przygotowuję się do "ratowania" Dempniaka. Niestety, pomyliłem się w wyliczeniach o tydzień... ale wolę stracić miejsce w zespole, niż zawodnika, który nadal ma spory potencjał. Zaboli trochę kontuzja Dodenhofa (oczywiście w trakcie kontuzji wskoczył z formą na 9-kę...), ale powinniśmy dać radę. Choć nie obraziłbym się za jeszcze jedną 8-ką pod koszem... niestety, znane przypadki nie spieszą się z robieniem formy. Wypadałoby więc coś dowołać, ale reszta kandydatów też jest na 6-kach lub należy do gatunku SF/PF... Brakuje nieco chamskiej siły

Ciekawostki:

Pomidory i ziemniaki pochodzą z tego kraju.

Jest tam 50 szczytów powyżej 6 000 metrów.

El Peruano jest to najstarsza gazeta w Ameryce Południowej założona w Limie w 1825 roku.

W kraju tym odkryto ślady najstarszego popcornu na świecie z 4700 roku p.n.e.

Nonsensopedia:

Jestem Miś Paddington, z dalekiego Peru

Miś Paddington o Peru

Peru – dwudziesty pod względem wielkości kawał suchego lądu leżący w Ameryce Południowej (i nie chodzi tu o Teksas). Kraina 1000 i 1 turysty. Państwo to ma głęboko zakorzenione tradycje narodowe – nawet najstarsi Indianie (którzy dziwnym trafem tam mieszkają) nie wiedzą skąd się wzięła nazwa Peru.

Peru ma tak długą, tak rozbudowaną i tak ciekawą historię, że napiszemy o niej aż 3 zdania.
Jak wiadomo, najstarsi Indianie mieszkają w Peru. Żyli tam sobie długo i szczęśliwie, do momentu gdy Pizarro ich podpił. Potem nic się nie działo aż do roku 1821, kiedy to Peruwiańczycy odzyskali niepodległość. Od tamtej pory znów nic się nie działo, a jedyną ciekawą rzeczą którą można wspomnieć, to wybór pierwszego w Ameryce Południowej prezydenta pochodzenia Indiańskiego. To tyle.

Peru ma rozbudowaną sieć turystyczną po indiańskich miastach, z których najbardziej znana jest Koza. Wróć, Kózka. Znaczy się Cuzco. Poza tym jest jeszcze kolej transandyjska. No i można zobaczyć górskie lamy. Poza tym są jeszcze lamy, jeszcze więcej lam, alpaki, Miś Paddington oraz lamy. Wspominałem już o lamach?
Jak widać, Peru jest międzynarodowym kurortem. Zadziwiające jest jednak to, iż jeździ tam bardzo niewielu Polaków, a jak już to tacy mało znani (jacyś przewodniczący Rady Europejskiej... czy coś w ten deseń)

Dzięki za uznanie zasług Szlaskiego :)

POLSKA 81, PERU 69

Kolejny horror z happy endem za polską reprezentacją... 12-punktowe zwycięstwo do końca wisiało na włosku, przed 4 kwartą przegrywaliśmy 3 punktami. Ale udało się, najgorszy mecz za nami, z Białorusią dzięki HCA powinno być łatwiej (zwłaszcza, że oni enta nie zbierają, a nam stopniowo rośnie...). Trochę szkoda, że drugie GDP nie weszło, ale i tak ten mecz wygraliśmy defensywą. Peru nie przekroczyło 30% rzutów, niemniej więcej faulowaliśmy w przeciągu całego meczu (przez co i statsy zapewne ucierpiały...), a ekipa z kraju Machu Picchu lepiej rzucała FT-ki. Poza tym, meczówkę dostał Kobyliński, który miał grać jako startowy SG. Przez to nie zdołaliśmy uzyskać tak korzystnego rezultatu, jak chciałem.

Na boisku najlepiej Smyczek, 25 punktów i 8 zbiórek. Warto też zauważyć dobrą grę Andrzejaka w defensywie (SG Peruwiańczyków oddali 2 z 13 rzutów) i w rozegraniu (7 asyst). Zwłaszcza, iż wbrew pozorom na tej pozycji mieli najlepszego z obwodowych. Solidnie też SF-owie: Manaj i Iwan. Debiut w zespole zaliczył Kazimierz Gutmański. 6 pkt w 20 minut to może średni rezultat, ale debiut zawsze zaliczony

Teraz wygrywamy z Białorusią i w ostatnich 2 meczach nabijamy małe punkty! Bilans 6-2 jest możliwy!

Gratuluję :)