Po ostatnim meczu im powiedzialem, ze jak juz maja powodowac kontuzje to konkretne, a nie na jeden mecz...
A tak na serio to faktycznie, straszni huligani u mnie w druzynie. Zreszta staty z sezonu zasadniczego wyraznie pokazuja, ze srednia fauli na mecz mialem najwyzsza w calej lidze i to z duzym zapasem. Ponoc jest jakis ukryty wspolczynnik 'agresji' u kazdego zawodnika, moi jak widac maja wysoki.
Entuzjazm sobie zaoszczedzilem na mecz nr 3, zgadza sie. Moge podpowiedziec, ze w trzecim meczu juz zagram na maksa ;)