Nic nowego, właśnie dałeś przykład swojej hipokryzji.
Jakiś czas temu pisałeś o szlachetnych celach jak kadra jako dobro wspólne, i byłeś święcie oburzony, że ktoś tam przebił ci zawodnika. Chodziło o potencjalnego kadrowicza. Chciałeś go kupić taniej, zrobić interes i żądałeś, żeby nikt go nie przebijał - w interesie kadry, przynajmniej tak twierdziłeś. A jak jedna czy dwie osoby na krzyż włączyły się do licytacji, to się obraziłeś na całą, czterutysięczną społeczność, jakieś teksty moralizatorskie prawiłeś, że cała polska społeczność do czegoś nie dorosła.
A teraz, to okazuje się, że dobro kadry masz w dupie i bez skrupułów postanowiłeś korzystać z okazji nieetycznego wykorzystania kadry. Okazuje się, że tak na prawdę i wtedy i teraz chodziło tylko o kasę.
Masz dwie moralności - jedną dla siebie a drugą dla innych ;-) A ja mam jedną moralność - tę samą dla siebie, dla innych, dla każdego. Niestety w tym wypadku lepiej jest mieć mniej niż więcej ;-)
Jednak twoja inteligencja jest chyba mocno ograniczona, skoro nie rozumiesz prostych stwierdzeń, które w owym czasie były podawane. Nie prawdą jest
"żądałeś, żeby nikt go nie przebijał". Masz print screeny tamtych tematów to sobie sprawdź jak było pisane i jaki problem wtedy sugerowałem, którego należy w przyszłości należy unikać. Stało się jak się stało wtedy, ale z tego co pamiętam to organizator akcji, przyznał mi w tym temacie racje.