Możemy sobie strzępić wszyscy języki czy nam się podoba czy nie pomysły/zachowanie selekcjonera. I tak to nic nie zmieni. GM takie zachowanie nie przeszkadza, czyli wszystko jest w porządku wg. przepisów. Naciskanie na selekcjonera nic nie da zrobi i tak co zechcę, bo ma władzę i tyle. Możemy dalej pisać poematy i eseje, że nam się to nie podoba. Zwolennicy Kinga mogą śpiewać pieśni i psalmy pochwalne i broniące jego postępowanie. Nad wszystkim jednak on góruje i jego decyzje co zrobi są ostateczne. Jakie przyniosą efekty - czas pokaże. Wygrał demokratyczne wybory w których 1,80% całej społeczności Polskiego BB oddała na niego głos. Może robić co chce, a znając go to już wiemy, że zdania zbytnio nie zmienia i jego zawsze ma być na wierzchu. Więc szkoda nerwów.