U mnie plan byl innyJa nie walczylem w lidze a wrecz odpuszczalem mecze aby zjechac jak najnizej. Celem byly baraze i ich wygranie, oczywiscie po dogrywce zeby jeszcze jakas kase przytulic :).Specjalnie gralem taktyki ktore nie wykorzystywaly mozliwosci Fedyszyna. Tak naprawde prawie pelny sklad byl w tym ostatnim meczu choc jeszcze jeden trenowany C i PF grzali lawe . Niestety caly misterny plan w piz....Caly mijajacy sezon byl ogolnie do dupy, poczawszy od draftu, po puchar ( w ktorym liczylem na kilka rund wiecej) po ten ostatni mecz.Ja naprawde nie placze, wiem ze to nie klopot ze spadlem. Teraz musze karmic przyszlego reprezentanta i wszystko jest nastawione pod ten plan. Za rok wezme sie za zmiany w klubie aby zaczac cos wiecej znaczyc, czy sie uda zobaczymyWszystko bedzie zalezalo od draftu i potem pucharu, bo mysle ze pensja mi skoczy tak na okolo 140k