Ja również czekałem na koniec dyskusji bez swojej gadki (a miałem ją ułożoną w głowie:)), bo miałem nadzieję,że się po prostu wszystko wyprostuje. Wyrzygiwanie sobie takich rzeczy jest na zasadzie:"ktoś w firmie wie,że ktoś w firmie zrobił coś źle,ale to nie jego wina bo...". I bądź tu mądry.
Rozpamiętywanie błędu nie ma sensu jeśli ktoś wziął coś sobie do serca. Nauczka jest wystarczającą karą dla człeka rozumnego. Nie można również winić swojego szefa w firmie za to, że wziął lesera, który na rozmowie dobrze ściemnia, bo każdy z nas daje się oszukiwać. Podobno dyskusja mogłaby się stać na tematy polityczne, a także (bardziej nam bliskie) kłótnią ze swoją dziewczyną przez ŹLE użyte słowo. Sprawa błaha, później wyjaśniona, a nerwy niepotrzebne...Kto też tak czuje?
Ja tylko chce żeby ta społeczność (a więc forum) była pozbawiona cech innych internetowych tworów, gdzie trole szukają pożywki, każdy każdemu wrogiem...Wchodzę tu dla przyjemności i relaksu, więc proszę o innych o kooperację :))))) Oczywiście konstruktywna krytyka jest również częścią kooperacji.
Pozdrawiam obóz Presidenta i Hatcheta:)
Taki żarcik na uświadomienie, że nie ma obozów, jest wspólne dobro, a
1) sam Hatchet już dobrze wie, że przegrane wybory to nie koniec świata,
2) sam President wie, że wygrane wybory to nie koniec problemów, a wręcz przeciwnie.
Więc zabawa trwa nadal!
A więc pozdrawiam Was wszystkich życząc miłego weekendu i bądźmy dla siebie bardziej życzliwy, bo wtedy nasz kraj będzie lepszym miejscem do życia.
PS: OK, piłem piwo,ale przemyślałem to co napisałem:)