Ja także przyłączam się do gratulacji. Tak jak się spodziewałem mimo początkowego zamieszania w okół kadry wszystko kończy się wyśmienicie. Historyczny wynik mówi sam za siebie. No ale nie ma co jeszcze świętować, tylko trzeba spiąć poślady i postawić jak największy opór w 1/2, a może uda się coś więcej niż "tylko" historyczny medal.
Pozdrawiam, i życzę kolejnych sukcesów z kadrą!