No dobrze. W takim razie, czemu najwięcej czytać muszę teraz o problemach z pensjami w (pośrednio o JW właśnie), czyli o 2% Twojego czasu, a nie o pozostałych 98% na polu innych osiągnięć?
Do tego właśnie pieję, że lubość jest wielka do dumania nad pierdołami (2%), puszczania ich w eter, robienia z nich dyskusji...gdy pozostałe i kluczowe 98% idzie sobie chyłkiem bokiem i nikt nie wie, co się tak naprawdę dzieje. W kadrze pojawiali się dziwni i przypadkowi gracze, więc można było odnieść różne wrażenie...
I też nie jest tak jak starasz się sugerować, że przez JW inni C nie mogli się wybić... Gdyby byli lepsi to na pewno by grali...
Takie po prostu odnoszę wrażenia. Skautów NT jak wiemy nie było, a w reprze rotacja była niewielka, a jak była to właśnie takim na przykład Strojnowskim...Co można sobie pomyśleć wtedy o zapleczu?
Co do skautowania SF...
Toś sobie rozmowę na argumenty wymyślił :) Uwierz na słowo, że tak to do niczego nie dojdziemy i możemy się zabawiać jeszcze długi czas, więc ja nawet daruję sobie pytanie o tych wytrenowanych debeściaków na C, bo to pojęcie względne.
Strach pomyśleć i nie uwierzysz pewnie...Zgadnij (a może spytaj nawet Big Z), z kim to o Zelku sobie nadebatował przez pierwsze sezony jego życia? I ile maili napisał i z jaką częstotliwością sprawdzając czy Tyberiuszowi ten IS czy ID na pewno nie szkodzi?
Możemy sobie popisać długo jeszcze o tym, dlaczego uważam go za kolejne zmarnowane w późniejszym czasie ogniwo, ale nie wiem do czego miałoby to zmierzać.
Last edited by Żegnalski_Jestem (playing epilog) at 7/19/2010 2:09:05 PM