Ehhh... jeszcze raz:
Szóste-siódme miejsce... to chyba nie jest tak daleko od półfinału? Bardzo proszę wróć do tego, co napisałem o planach znalezienia się w odpowiedniej grupie. Dlatego też głównym celem jest pierwsze miejsce w grupie - drugim celem, który miałem od początku to próba takiego pokierowania działaniem rywali, żebyśmy mogli wywalczyć to pierwsze miejsce grając większość meczy - aż może do ostatniego z Węgrami - TiE.
To jeszcze raz - nie mamy patrząc realnie zespołu silniejszego od Włochów, Łotwy, Rosji... za to trafiając do grupy z Francją i Ukrainą/Czechami mamy szansę wejścia do półfinału. Na szczęście nie przydziela się miejsc za potencjał i siłę. I na to ciągle liczę.
Raz, że gdybyś wygrał z Bułgarią to mógłbyś sobie pozwolić na porażkę z Estonią, przy okazji zaoszczędził enta. Dwa - jakbyś wygrał z Bułgarią to nie rozumiem dlaczego nie mógłbyś zagrać z Estonią normala? Trzy - skąd pewność, że Estonia zagra normala? Cztery - skąd pewność, że nie wygramy z Estonią na Tie? Pięć - skąd pewność, że grając normal vs normal wygramy z Estonią?:D Sześć - skąd pewność, że Bułgaria jakby przegrała z nami to by nie odpaliła CT na Węgrów albo Estończyków???
Mam nadzieję, że żartujesz:)
Po kolei:
Po pierwsze - Nie mógłbym sobie pozwolić! O ile na Węgrów Bułgaria mogłaby jeszcze się starać, to w ostatnim meczu z Estonią nawet porażka lub zwycięstwo 90 punktami NIC by dla nich nie znaczyło/nie zmieniło! Ich porażka z Finami by to zapewniła. A Węgrzy są dwa razy od nich silniejsi i grając normala na ich CT też by wygrali. I to dość wyraźnie. Nasza porażka z Estonią - na którą Twoim zdaniem mógłbym sobie pozwolić po wygranej z Bułgarią - mogłaby nie tylko najpewniej zabrać nam nadzieję na pierwsze miejsce (nawet przy wygranej z Węgrami), ale również i zabrać awans (nawet przy wygranej z Węgrami ;) ) - chociaż mielibyśmy tylko tę jedną porażkę.
Po drugie - mógłbym zagrać nawet CT;) Ale już o tym pisałem - liczyłem na to, że Estonia zagra normala na Węgrów, a na nas TiE żeby zaatakować ewentualnie potem Bułgarów. Widząc Tie Estonii z Węgrami rozważałbym na pewno normala. Nie mówię, że bym nie zagrał... ale jest to całkiem możliwe - myślę, że wtedy po prostu nie miałbym kontekstu porównawczego naszej siły i bym mógł zaryzykować - co tak jak napisałem wyżej mogłoby się skończyć katastrogą i nam zabrać wszelkie szanse.
Po trzecie - skąd pewność, że Estonia zagra normala? Nawet nie musi - my musimy ten mecz wygrać i najlepiej wysoko. Ale odpowiadając na pytanie - zagrałbyś TiE przy maksymalnym encie obu zespołów w meczu właściwie decydującym o awansie? Na dodatek zaraz po porażce z zespołem o podobnej klasie, który zagrał na Ciebie normala? Spodziewając się też takiego normala przeciwnika? Nie jest to pewność, ale zdrowy rozsądek mówi, że dostaniemy normala - po co Estonii maks ent, skoro nie awansują;)
Po czwarte - nie mam takiej pewności. Może byśmy wygrali. A może nie - na tę opcję (porażkę) nie moglibyśmy sobie pozwolić obojętnie od wyniku z Bułgarią. Ryzyko akurat w tym meczu mogłoby odebrać nam szansę nawet na awans do turnieju kwalifikacyjnego do MŚ.
Po piąte - nie mam takowej. Skąd mógłby mieć. Nie wiem jeszcze, czy mnie nie przekonasz/sam się nie przekonam na podstawie formy rywala w piątek i nie zagramy TiE;))
Po szóste - Bułgaria na Węgrów mogłaby odpalić CT, ale dla nas tak naprawdę ważniejsze by było to, że ostatni mecz Bułgarzy grają z Estonią. O ile małe punkty w stosunku do Węgrów moglibyśmy jeszcze w miarę kontrolować, to w ostatnim meczu Estonia mogłaby zrobić wszystko. Nie wiem, czy Bułgaria nawet CT wygrałaby z Węgrami - moim zdaniem nie. Zwłaszcza, że trener Węgrów normala gra często i pewnie na Bułgarię też by go włączył - jak zrobił i na Finów, i na Estonię. Zresztą ujawnię, że jesteśmy w kontakcie i być może normal pójdzie teraz na Bułgarię. Porażka Bułgarów powodowała tak jak pisałem - że z Estonią graliby o pietruszkę i mogliby wywinąć numer -100:)
cdn
Last edited by borczi at 7/24/2013 9:02:17 PM
POLSKA U21: złoto ME (sezon 26), brąz MŚ (sezon 27), złoto PP (sezon 25)