BuzzerBeater Forums

A więc (wiem, nie zaczyna się zdania od frazy "A więc" :) :):) ) żegnam tym meczem BB - czas powiedzieć DOŚĆ.
Zrobiłem w tym meczu to co mogłem (potrafiłem) Gratulacje zwycięzcom i powodzenia wszystkim
Żegnam!

Last edited by Alnaw at 8/31/2024 2:46:27 PM

Mogłeś formę przytrenować w piątek - wtedy byś pewnie wygrał :-) W każdym razie, jeszcze raz, żegnaj.
W międzyczasie: WE ARE THE CHAMPIONS MY FRIENDSSSSSSSSSSSSSSSSSS!!!!!!!!!!!!!
AND WE'LL KEEP ON FIGHTING 'TILL THE END!
WE ARE THE CHAMPIONS!
WE ARE THE CHAMPIONS!
NO TIME FOR LOSERS!
'CAUSE WE ARE THE CHAMPIONS!
OF THE WORLLLLLLLLLLDDDDDDD!!!!!!!!!
21 zwycięstw, 1 porażka, 2611 punktów rzuconych, 2037 punktów straconych, różnica +574. Są 4 drużyny, które miały lepsze sezony ligowe w polskiej III lidze. Są to: Boston Celtics PL (liga III.2), Lame Ducks (liga III.4), KOKS Association (liga III.7) oraz The French Bulldog's (liga III.16). Jedna z tych 4 drużyn wygrywa majstra - wchodzę do II ligi. Więc mój awans nie jest jeszcze pewny, ale trochę nie wierzę, że 4 tak silne drużyny się wywrócą w playoffach... Teraz wchodzę w ćwierćfinał z Jędrzychowianką, gdzie gram bardziej for fun, bo finału i tak nie wygram (choć tak jak Dawcio pisał finał pomiędzy mną a Wojtkiem byłby niesamowitym widowiskiem) i nie mam presji, że mogę wypuścić z rąk II ligę. Zrobiłem to mocno przeciętnym składem i z pewnością II liga będzie piekielnie trudna (osobiście myślę, że może to być dla mnie "ściana", szczególnie z moją małą halą). Mogłem przegrać jeszcze kilka razy w tym sezonie: z Olafem wypuściłem dwucyfrową przewagę, ale i tak wygrałem, z Glonojadem też przez dłuższe części meczu musiałęm odrabiać straty, Olix trzymał się w starciu ze mną do samego końca, Voyager w rewanżu także miał swoje chwile, na rewanż z Gruźlicą zapomniałem poprawić ustawienie, a Alnaw postanowił pożegnać się z BB grając mecz o wszystko...
Sam mecz to również była niezła nerwówka, mój Bratulescu, w momencie rozpoczęcia meczu 7 najlepszy strzelec ligi zdobywa zaledwie 11 punktów, Jamrich kryty przez najsłabszego gracza w pierwszej 5 Alnawa spudłował 9 rzutów i 2 z 4 rzutów wolnych, Wychodzących z gry zgubiły jednak zbiórki i faule. Cieszę się, że to mi się udało, pozostaje już przygotować się na II ligę oraz szykować popcorn i bez spiny oglądać ćwierćfinały oraz baraże ;-)
Chciałbym tu też zwrócić uwagę na piękny manewr najlepszego skoczka narciarskiego w BB ;-) - wystawił totalnych bakłażanów na Brdę, żeby zostać na 6 miejscu i grać baraże z pogodzonym ze spadkiem Browarinho, a Wojażer zagra z również spadającym Ignacym, wszyscy zadowoleni, a przynajmniej nie smutni. Wobec tego znamy już komplet spadkowiczów:
- KKS Brda
- Wracamy do gry,
- Jagiellonia Włocławek,
- Browar United,
- Olix.
Do wszystkich oprócz Brdy i Alnawa - do zobaczenia i powodzenia w IV lidze!
Dość ciekawym wątkiem jest też porażka Wojciecha z Lipno Bulls - czyżby wyłonił nam się underdog, który wygra mistrza kosztem Dawcia, Wojciecha i Madoxa?

Hehe chłopacy posłuchali wskazówek i zagrali naprawdę na luzie, najważniejsze, że bez kontuzji. Teraz regeneracja i koncentracja na najważniejszą cześć sezonu. Nadal stawiam na Cavy aczkolwiek zarówno Madoxy, jak i Gorzowscy mogą dać tu jeszcze pokaz siły. Ciekawy jestem też Jędrzychowianki, czy choćby zagrożą faworytowi... I tak jak pisałeś Hubsoniusz , Ty już raczej stresować się nie powinieneś, awans to raczej formalność, jeśli nie przez zwycięstwo (na które stawiam) , to przy zielonym stoliku 😁

Trochę wstyd, że musiałem takie numery robić.
Powodzenia w play-off i do zobaczenia w wyższych ligach.

Powiem Wam też, że boję się Lipno Bulls - jeśli Dawcio ich jutro nie przejdzie, to mu Nyka wyzdrowieje i wtedy nikt go nie zatrzyma - to postawiłoby Dawcia w ciekawym świetle - pisał, że nasza liga jest bardzo mocna, a tu zajmując 3 miejsce można kupić weteranów, mieć podstawowego PG kontuzjowanego, być poniżej optymalnej formy i wygrać ligę ;-) Ale myślę też, że Gorzów w formie + u siebie + najbardziej doświadczony Prezes z naszej ligi (najdłużej gra oprócz Żagla może oraz był jako jedyny z nas w PLK) i raczej wyciągnie to zwycięstwo. Czyli Panowie - jak teraz nie wygracie majstra, to przyjdzie Domanov i Was zje w sezonie 66 :P

Z Nyka czy bez, jeśli będzie okazja się zmierzyć w finale z Lipno Bulls, to gwarantuję, tym razem tak łatwo nie będzie. Raz poległem w sposób niewytłumaczalny, drugi mecz odpuściłem pod kątem play-offów. Co nie zmienia faktu, że dwa razy mnie ograli i szacun im za to. Natomiast przy następnym naszym spotkaniu, Lipno Bulls, wiedzcie, że będę gotowy 🙂 Aczkolwiek stawiam na finał niebieskiej konferencji Glonojad - BC Beko Odeabank, a tam już może wydarzyć się wszystko

Panowie show must go on - zaczynamy zabawe od nowa.
Lipno faktycznie jeśli zagra w finale naszej konfy, dobrze zrobi trening formy pod dwójkę graczy z niższymi formami + Nyka wróci z kontuzji i rowjiez na formie to może być ciekawie natomiast podobnie jak Wojtek, dwukrotnie z niki.poleglem w zasadniczej. Pierwszy raz grałem.na kontuzji Raska i kontuzji meczowej Gołębiowskiego, natomiast ostatni mecz również zagrałem pod kątem PO. Fakt faktem również zaliczyłem z nimi obie porażki. Powodzenia wszystkim, bez kontuzji, niech wygrywa najlepszy 🏀

Jednak Madox w finale w wyniku kontuzji Marescottiego... No cóż, tak jak pisałem, najbardziej opłacalne jest dla mnie odpadnięcie w półfinale, a w II lidze i tak na 99% będę, ale trochę szkoda, że znów z tym samym przeciwnikiem, na tym samym etapie odpadam...

Zgodnie z przewidywaniami wielka czwórka w finałach. No i co teraz? 😁 Gratulacje dla wygranych, szacunek dla przegranych.
Hubson nie dramatyzuj, masz osłabienie, ale myślę, że jesteś w stanie załatać tę dziurę w składzie. Oczywiście okoliczności i czasokresu tej kontuzji są wyjątkowo niekorzystne, ale masz szansę udowodnić wartość swojej ekipy.
U nas oceniam na 51/49 na moją korzyść tylko dlatego, że będę miał przewagę własnego parkietu. Teraz juz zmykam, obmyślać strategie 🙂

Wszystko rozstrzygnie piątek 10:56, co nie zmienia faktu, że będę musiał Dzenitisem lub Marinem wejść w pierwszej 5... A Madox zawsze (źródło: 2 poprzednie sezony) robi formę dopiero po stosunkowo łatwym (teraz bardzo łatwym) meczu i po prostu... No nie wiem, co musiałoby się wydarzyć w piątek... Ale i tak jakoś nie pchałem się do tego finału, więc w sumie nic się prawie nie stało :-)

Kontuzja w PO, najgorszy scenariusz, zwłaszcza dla kogoś kto traktuję Play off jako skocznie do ligi wyżej. Myślę, podobnie jak Wojtek, że jak dobrze to rozegrasz to jesteś w stanie to dobrze rozwiązać w meczu z Madoxem.
Najważniejszy dla naszej czwórki będzie piątek, trening bo od tego tak naprawdę wszystko zależy. Nasza czworka jest tak rowna, że tutaj spadek formy, DMI mocno się odbiję. Z meczu jestem zadowolony, zwłaszcza z tego, że udało mi zaoszczędzić entuzjazm. Rzuty osobiste mnie na szczęście dzisiaj nie pokonały, ale % jest niegodny gry w finale...