Dyskusja kwitnie w najlepsze, więc też coś na szybko skreślę.
1. Staż w BB oraz sukcesy drużyny mówią same za siebie, a samo BB nie jest grą tak skomplikowaną, by selekcjoner musiał posiadać wiedzę tajemną.
Konkluzja: Nie ciężko wiedzieć, jaki trening proponować prezesom, bo łatwo widzieć dziury w skillach składu.
2. Reprezentacją (i wszystkim co z nią związane) zajmuję się więcej osób i z tego co widzę osoby te nie mają problemu z komunikacją.
Konkluzja: Rodzinna atmosfera pomoże również "świeżemu" selekcjonerowi, ponieważ na pewno będzie on mógł skorzystać z doświadczeń bardziej doświadczonych kolegów.
Nasuwa się pytanie:
Co więc musi zaproponować przyszły selekcjoner?
Dużo swojego czasu i zapewnienie,że stworzy ( choć chyba wystarczy,by trochę polepszyć) zespół, który będzie mu pomagał we wszystkich "aktywnościach" czasochłonnych i wymagających międzynarodowego doświadczenia.
Wszelkie dyskusje i pomysły trzeba zebrać do kupy,a potem skorzystać z mądrości tłumu. Bo gdy stworzymy porządny szkielet w postaci dbałości o trening młodych i wiedzę na temat innych drużyn, to trener będzie odpowiedzialny praktycznie tylko za wybór zawodników i taktyki na wybrany mecz.
Kończąc: powiedziałbym,że oddam głos na tego z pomysłem na taki szkielet,czyli jaki zespól i za co odpowiedzialny, choć zespół istnieje i przypuszczam,że daję sobie radę. Po prostu wybrany będzie prezesem firmy, który będzie zlecał brudną robotę swoim dyrektorom, więc chciałbym oddać głos na tego,
kto tymi dyrkami będzie twardą ręką rządził! :)