BuzzerBeater Forums

D: Co dalej po dzisiejszej porażce?

b: Dzisiejszy prysznic pokazuje też nasze miejsce w szeregu w tym sezonie. Zagraliśmy w prawie najsilniejszym składzie i w większości sprawnej formie. Jak widać nie jest i nie będzie prosto wygrać coś w tym roku. Wymagać to będzie w pozostałych meczach maksymalnego skupienia. Ale jako optymista coś pozytywnego - oczywiście porażka komplikuje nieco naszą sytuację, ale wbrew pozorom ma tak naprawdę bardzo małe znaczenie. Co dalej - wersja optymistyczna:

Aktualnie ciągle mamy o 25 małych punktów lepszy bilans od Węgrów. W kolejnej kolejce my gramy z Estonią (niestety z maksymalnym ciągne entuzjazmem i zdającą sobie sprawę, że to ostatnia szansa na awans), a Węgrzy z Bułgarią (odrobinę wyższy ent Bułgarii). Zakładając, że wygramy - choćby jednym punktem, Węgrzy musieliby bardzo wysoko - przeszło 30 punktami pokonać Bułgarię. Będzie to trudne. Jeśli Węgrzy (przy naszym zwycięstwie z Estonią jednym punktem) nie pokonają Bułgarów wyżej niż 26 punktów, to w ostatnim meczu każde nasze zwycięstwo z Węgrami da nam pierwszej miejsce w grupie.

Wersja mniej optymistyczna - wygrywamy z Estonią, ale na koniec przegrywamy z Węgrami. Mamy dwie porażki - tyle samo co Estonia - jeśli wygra z Bułgarią. Jeśli Węgrzy również pokonają Bułgarów, to dwa zespoły mają tyle samo punktów - my i Estonia. O awansie decydowałby bilans koszy. Ten póki co jest po naszej stronie.

Wersja jeszcze mniej optymistyczna - za tydzień przegrywamy, ale za to w ostatniej kolejce pokonujemy pewnych już pierwszego miejsca Węgrów. Wtedy zostanie nam się modlić o wygraną Bułgarów z Estonią.

Jak widać wariantów jest sporo, a jeśli będziemy wygrywać, to ten, o którym marzymy - czyli pierwsze miejsce w grupie - nadal jest najbardziej prawdopodobny.

D: Czy będą dziś zdjęcia Bułgarek?

b: Nie - nie zasłużyliśmy na to. Potrzebujemy też skupienia - nie koniecznie na goliźnie;)

D: A co panie trenerze słychać w innych grupach?

b: W grupie F awans właściwie zapewniły już sobie Francja (z pierwszego miejsca) i Hiszpania. Nadal zaskakuje Belgia. Tym razem pokonała (wyższym nastawieniem) silną Portugalię. W grupie E odbył się mecz, którym moim zdaniem zadecyduje o drugim miejscu. Niemcy - grając normalem - przegrali z Turcją. W meczu na szczycie Łotwa łatwo pokonała Bośnię. Ten drugi zespół zagrał motion. W naszej grupie jedna sensacja - niestety jej autorami jesteśmy my:(. W grupie C w ważnym meczu Białoruś ograła Słowenią. I tu również zadecydowało wyższe nastawienie. W grupie B drugi walkower Litwy. Tym razem ich trener nie wystawił składu przeciw Chorwacji. Znacznie przybliżyło to Chorwatów do drugiego miejsca. A w grupie A awans zapewnił sobie gospodarz - Ukraina. Sensacyjna porażka Czechów ze Szwajcarią (równe nastawienie - run wygrał z patient) bardzo przybliżyła Ukraińców do pierwszego miejsca i mocno skomplikowała walkę o awans z drugiej pozycji.

D: Dziękuję za rozmowę!

b: Jeśli mogę jeszcze słowo, to bardzo proszę wszystkich kibiców o wsparcie, dobre słowo/radę i trzymanie kciuków. Lincz może nastąpić po sezonie;) Bardzo DZIĘKUJĘ:)

Last edited by borczi at 7/22/2013 2:10:01 PM

borczi: Już po odnowie biologicznej i analizie meczu. W związku z tym mam pytanie do pani. Po zastanowieniu stwierdzam, że ta porażka jest dla nas bardziej korzystna niż zwycięstwo;) Zagadka - czy może Pani wie dlaczego? Co prawda nie powinniśmy i nie chcemy przegrywać, ale przy sytuacji w drugim mecz dzisiejszym (Estonia-Węgry) i wcześniejszej porażce Bułgarów z Finami taki paradoks właśnie miał miejsce jak mi się wydaje.

Dziennikarka:Hmmm... niestety nie jestem biegła w takich analizach. Ale może któryś z kibiców rozszyfruje jakie zagrożenia dla nas niosłaby dzisiejsza wygrana z Bułgarią? W nagrodę na forum umieszczę swoje dziennikarskie zdjęcie.

b: Patrząc na panią zapewniam kibiców, że warto wziąć udział w konkursie:))))






;) Wybaczcie ten pomysł na opowieść o meczu - nie wiem, czy wszystkim przypadł do gustu;)

Myślę, że brak missek zadecydował o wyniku. Zawodnicy nie byli odpowiednio pobudzeni przed meczem!

Jeśli mogę przyłączyć się do konferencji prasowej to chciałbym zadać pytanie.

I najbardziej kontrowersyjna decyzja - zagraliśmy w obronie strefą 3-2.

Trudno się z tym nie zgodzić;-) Wobec tego pytanie: Po co takie ryzyko? Czy czasem lepsze nie okazało się wrogiem dobrego?

Odpowiadając na pytanie pana z sali;) Nie będę ściemniać - porównując formy, potencjał zawodników i biorąc pod uwagę porażkę Bułgarii z Finami byłem zbyt pewny wygranej. Wychodząc z błędnego założenia, że i tak wygramy chciałem właśnie przetestować to "lepsze" - zaobserwować, czy teorie o możliwości zatrzymania LI przez strefę 3-2 znajdą jakieś potwierdzenie w naszej grze. Okazało się, że kompletnie to się nie sprawdza. To plus dzisiejszego meczu. A drugi plus to jednak twarde lądowanie i zejście na ziemię. Trzeci to sama porażka i utrzymanie Bułgarów w grze;)) Ale to jest przedmiotem zagadki;)

Wybaczam ten pomysł na opowieść o meczu ale już braku zdjęć gorących lasek wybaczyć nie mogę :-)
Mam nadzieję, że to był jedynie smutny wyjątek :-)

Last edited by Kaznodzieja at 7/22/2013 5:03:08 PM

1. Czy to znaczy, że zbyt lekceważąco zawodnicy podeszli do tego meczu?
2. Nie uważa selekcjoner, że ME to średni czas na eksperymenty?;-) Po to są sparingi lub ewentualnie mecze w klubie.

PS. Pomysł na opowieść po meczu na duży PLUS:-)

kozlik4: Czy to znaczy, że zbyt lekceważąco zawodnicy podeszli do tego meczu?

borczi: Po meczu długo rozmawiałem w szatni z naszą młodzieżą. Ich zwieszone głowy wyglądały niepokojąco, a przecież to jeszcze nie koniec świata - i nie koniec mistrzostw. Wydaje mi się, że o lekceważeniu nie ma mowy. Zagraliśmy absolutnie najsilniejszym składem w tej danej chwili - decydowała forma. Rywal został szczegółowo przeanalizowany - forma wskazywała na silniejszy obwód. Najlepszy gracz (najwyższa pensja) był jedynie w porządnej. W ataku po konsultacjach sztabowych w ostatniej chwili zrezygnowałem z taktyki obwodowej (miało być początkowo run and gun) na rzecz Look Inside. Taktyka w obronie jak już pisałem miała na cel uderzyć tam, gdzie rywal wydawał się dla nas najgrożniejszy. Nie chciałem mówić tego głośno, ale... nie ukrywajmy - o ile pod koszem wyglądamy dość solidnie, to nasz obwód już tak mocno nie wybija się na korzyść. Liczyłem, że nasi podkoszowi we dwójkę dadzą radę, a wzmocniony obwód zatrzyma obwód rywala. Niestety...

k: Nie uważa selekcjoner, że ME to średni czas na eksperymenty?;-) Po to są sparingi lub ewentualnie mecze w klubie.

b: Zgadzam się - czas eksperymentów minął po meczu ze Szkocją. Z tego też względu ostateczny wybór Look Inside zamiast runa. Jak wyżej napisałem nie uważałem wyboru akurat tej taktyki obronnej za eksperyment. Po analizie uznałem, że to dobre rozwiązanie w tym konkretnym przypadku. Niestety okazało się to pomyłką. Chociaż za większą pomyłkę uznaję jednak przykaz, aby trener ściągał z boiska zawodników mających problemy z faulami. Być może otrzymam od Federacji BB karę za krytykowanie publiczne na konferencji prasowej pewnych decyzji ( ;))) ), ale uważam, że to rozwiązanie w silniku gry jest totalnie oderwane od rzeczywistości! W żadnym meczu w realu, w którym przez większość czasu drużyna przegrywa, trener nie będzie trzymał na ławce zawodnika z czterema faulami aż tak długo - łącznie z decydującymi fragmentami. Ilość minut na boisku Maciałka to SKANDAL! Jestem przekonany, że gdybym nie zaznaczył tej opcji, to nawet strefa 3-2 nie przeszkodziłaby nam wygrać... niestety - mój błąd.

k:Pomysł na opowieść po meczu na duży PLUS:-)

b: Bardzo dziękuję za dobre słowo na koniec konferencji i proszę trzymać kciuki w poniedziałek! ;))


Last edited by borczi at 7/23/2013 5:25:22 PM

(http://www.buzzerbeater.com/country/6/jnt/players.aspx)

To się nazywa mieć pecha - czterech centrów kontuzjowanych przed dwoma najważniejszymi meczami!

Last edited by borczi at 7/24/2013 8:55:22 PM

hej tak zerknąłem na skład (zaciekawiony informacjami z innego wątku)
Jeśli można to mam dwa pytania (w świetle rocznika, który przygotowuję):
1. Czemu PG mają tak niską pensję (tu niekoniecznie wprost odpowiadaj)?
2. Jak bardzi Ci zależy na pozycji SG? JA zaczynam od klepania PG, ale jeśli trzeba będzie czas na zrobienie SG (w tej chwili to może ze 3-4 potencjalne nazwiska, więc muszę przełożyć część grajków).
Aaa...i koło ASG (ciut po) będę starał się aktualizować bazę wtedy chciałbym domknąć już kwestię wątku obozu treningowego. Czy możesz coś pokombinować, by z innych roczników coś wrzucić? Czy mogę bazować na swoich, które prowadziłem? I ja zrobię zaczątek, a Ty najwyżej dorzucisz resztę. W tej chwili skup się na meczach przez dwa tygodnie.
a pytanie z innej beczki:
czemu u licha mamy 18 powołaną ? odważny jesteś, albo niewielu innych może wskoczyć do składu na dalszym etapie (marna grupa pościgowa?). A różne rzeczy się zdarzają (patrz wklejony przez Ciebie link ;do Turcji).


Pozdrawiam

Hej;)

Odpisałem głównie na BB-maila...

1. Na to niestety nie mam wpływu - jestem tu od tego sezonu... mamy to co mamy. Fakt, że jak widzę ns przykład pensję tego gracza - (26518600) - to trochę zazdrość zżera, no ale trudno;) Jak się nie ma co się lubi...

A zresztą pensje to nie wszystko - PG z jedną z najniższych jako pierwszy i jedyny póki co osiagnął w SS10 "stówkę";)

2. Tu na maila - we współpracy ze skautami 20-latków szykujemy z tego co jest kilku SG na przyszły rok.

A ostatnie pytanie odpowiedziane na maila całkowicie - póki co mój sposób powołania się sprawdza (forma sprawna większości graczy). Grupy pościgowej 21-latków właściwie brak jak pisałem... a na te "różne rzeczy" (Turcja) jestem przygotowany mając 16-17 graczy w silnej lub lepszej formie;)

Last edited by borczi at 7/26/2013 11:20:22 PM