Generalnie liga jest znacznie mocniejsza i bardziej wyrównana, niż rok temu. Gsquad z najniższymi pensjami w ostatnim meczu miał OD/ID 10/10, a mniej niż dwa zwycięstwa u niebieskich mają jeszcze zawsze mocni gastrolodzy (sponiewierani przez kontuzje) i Lełony, które zgromadziły bardzo solidny i niezbyt tani skład, a ich seryje punkty są kwestią czasu.
U czerwonych bez 2 zwycięstw są hooligani, którzy troszkę pofolgowali z entem na początku i doświadczeni zawodnicy nie byli wstanie się skoncentrować w kolejnych potyczkach, ale jak zepną niemłode pośladki, to jeszcze niezłe staty wycisną. 2 zwycięstw nie ma też Kac - typowany do walki o awans i ze składem do tego uprawniającym, jak również Tadeusze, którzy chyba stoją w małym rozkroku - to train, or to not to train/to buy or not to buy.
Ciekawie.