BuzzerBeater Forums

Zgodnie z przewidywaniami wielka czwórka w finałach. No i co teraz? 😁 Gratulacje dla wygranych, szacunek dla przegranych.
Hubson nie dramatyzuj, masz osłabienie, ale myślę, że jesteś w stanie załatać tę dziurę w składzie. Oczywiście okoliczności i czasokresu tej kontuzji są wyjątkowo niekorzystne, ale masz szansę udowodnić wartość swojej ekipy.
U nas oceniam na 51/49 na moją korzyść tylko dlatego, że będę miał przewagę własnego parkietu. Teraz juz zmykam, obmyślać strategie 🙂

Wszystko rozstrzygnie piątek 10:56, co nie zmienia faktu, że będę musiał Dzenitisem lub Marinem wejść w pierwszej 5... A Madox zawsze (źródło: 2 poprzednie sezony) robi formę dopiero po stosunkowo łatwym (teraz bardzo łatwym) meczu i po prostu... No nie wiem, co musiałoby się wydarzyć w piątek... Ale i tak jakoś nie pchałem się do tego finału, więc w sumie nic się prawie nie stało :-)

Kontuzja w PO, najgorszy scenariusz, zwłaszcza dla kogoś kto traktuję Play off jako skocznie do ligi wyżej. Myślę, podobnie jak Wojtek, że jak dobrze to rozegrasz to jesteś w stanie to dobrze rozwiązać w meczu z Madoxem.
Najważniejszy dla naszej czwórki będzie piątek, trening bo od tego tak naprawdę wszystko zależy. Nasza czworka jest tak rowna, że tutaj spadek formy, DMI mocno się odbiję. Z meczu jestem zadowolony, zwłaszcza z tego, że udało mi zaoszczędzić entuzjazm. Rzuty osobiste mnie na szczęście dzisiaj nie pokonały, ale % jest niegodny gry w finale...

Cała drużyna już na "rynku pracy' Dzisiaj puściłem ostatniego- wszystko w cenie wywoławczej 1.000,- Jak ktoś chce skorzystać to zapraszam.
Zajrzę tu jeszcze kilka razy gdyż chcę zobaczyć jaką kasę zbiorę - no i oczywiście pogratulować zwycięzcy :)

Madox coś knuje, wystawił podstawowy skład w sparingu, Singapurczyk 96 minut, sezon temu u tej porze miał dosłownie same "dziewiątki", a teraz 2 graczy na porządnej i tylko 2 na sprawnej... Aż poczułem, że mam szansę ;-) Myślałem, że po prostu ja próbujący pokonać Madoxa mimo kontuzji to będzie najlepsze kino w polskiej III lidze, a teraz trochę się wyrównało, gram u siebie... Nadszedł moment, w którym nabieram zbyt dużej pewności siebie, jak co sezon ;-)

Gratulacje Dawcio!!! Ale meczycho. To i tak był dobry sezon dla mnie, teraz muszę odpocząć chwilę, aczkolwiek na pewno będą zmiany w Glonojadziej rodzinie. No i Gratki dla Hubsona, wiedziałem, że dasz radę 😉
Zacny finał się nam szykuje. Trzymam kciuki za obydwu, Panowie dajcie show

Właśnie, co Ty zrobiłeś? Ja na Twoim miejscu zagrałbym o wszystko - Madox bez formy a ja być może bez Marescottiego - nie potrzebowałeś tak bardzo entuzjazmu. Ale i tak pięknie walczyłeś, grając na papierze sporo gorszym składem, "na luzie" i cały czas byłeś pod grą. Dołączam się do gratulacji dla Dawcia, który w sumie już teraz z górki ma i to on rozdaje karty, mimo, że to ja mam przewagę parkietu... ...choć z tak grającym Dzenitisem to moim zdaniem Gorzowianie w strachu ;-)

Podtrzymuje zdanie, że nasza grupa jest prawdopodnie najmocniejszą że wszystkich 3 lig. Bardzo równa 4-ka, zespoły, które zakończyły sezon szybciej, ale bardzo dobrze wyglądały jak Lipno, Stargard i inni. Każdy finał konferencji kończy się zwycięstwem drużyny jedynie +2 oczka. Dzięki Wojtek za meczycho. Stało się coś, co nie powinno się wydarzyć. Wiedziałem, że przy formach w ataku będzie dobrze, choć 54% na meczu wyjazdowym w PO przy takim Twoim defensie to az nadspodziewanie..Martwił mnie wyjazd. Gdybyś zagrał o wszystko, niw było co zbierać w tym meczu Razi mnie mocno porażka w zbiórkach -20!! Nie wiem z czego aż tak spora dysproporcja, ale wiem w którym kierunku muszę iść by poprawić deskę. Gratki Wojtek za mega sezon, Ty powinieneś być w finale za calkosztalt.sezonu. Przebuduj się i za sezon damy show 😁 Gratki Hubson za finał, też mega mecz zagraliście. Jakieś wnioski macie u Was po meczach?

Oj mam trochę przemyśleń ;-)
1. Ponownie pozdrawiam Browarinho - nie tylko ja byłem "fałszywym prorokiem" w tym sezonie na forum ;-) "Madox znów zdecydowanym faworytem" - fajny ten Twój faworyt, taki nie za mocny :P
2. W tym sezonie byliśmy świadkami upadku kilku ambitnych, acz krótkofalowych projektów: Broawrinho, który w drodze po magiczny run w pucharze nakupił weteranów, a wyszedł mocno na minusie, Domanov, który kupił Bereczkiego i Smolenickiego, by rozjechać wszystkich w playoff, ale pech (poprzedni właściciel Słowaka zagrał nim w sparingu 48 minut + kontuzja Nyki) doprowadził do klęski w ćwierćfinale, Glonojad, który kupił armię weteranów z zamysłem podboju ligi, ale przekombinował i przegrał półfinał, wreszcie Madox, który w tym sezonie był milion 700 tysięcy na minusie (mniej więcej) i kupił singapurskiego SFa na playoff, lecz pomyłka w sparingu doprowadziła go do kompromitacji w półfniale.
3. Jak Marescotti wróci po kontuzji na finał, to Dzenitis w pierwszej 5, Nicola na ławkę i tylko będzie oglądał, jak magiczny Łotysz kręci gorzowskimi gwiazdorami ;-)
4. Udowodniłem, jak ważne są zbiórki - w zbieraniu było 49-38 dla mnie, drużynę budowałem m. in. z myślą o zbiórkach, które znowu wygrały mi w dużej mierze mecz.
5. Bratulescu jest nie do zatrzymania - zagrałem izolację z myślą, że biorąc pod uwagę obecne formy, Madox nie ma żadnej odpowiedzi na Bratulescu w formie i częściowo miałem rację - 12/25 przeciwko outside box to moim zdaniem nadal niezły wynik, w dodatku otworzył miejsce dla Dzenitisa i Moropediego.
6. Dzenitis królem! - Kontuzja Marescottiego, może nie jakiegoś wymiatacza, ale solidnego gracza w tych zarobkach, mocno pomieszała mi szyki. Miałem w głowie kilka innych wariantów, ale postawiłem na zarabiającego 14 tysięcy dolarów tygodniowo Łotysza, który... Jak gdyby nigdy nic rzucił 20 punktów, a także zanotował 7 zbiórek i 6 asyst z pozycji PG + rzucił w ostatniej akcji meczu 2 rzuty wolne, które przesądziły o jego wyniku :D Sezon temu wyłożyłem za niego 211 tysięcy i początkowo tego żałowałem, ale okazał się moją ostatnią deską ratunku w półfinale.
7. Nieco szkoda mi, że nie zmierzę się z Wojtkiem w finale (historia naszych pojedynków dobrze zredagowana zajęłaby osobny wpis na forum, mimo że są to tylko 3 mecze), ale z Tobą Dawcio tęż będzie widowisko, którego jesteś zdecydowanym faworytem (szczególnie jeśli we wtorek nie będzie Marescottiego), ale ten brak podań jeszcze może Cię zgubić, jeśli będę kiał dużo szczęścia (a Ty dużo pecha). Wobec tego wychodzę do Wojtka z inicjatywą - równolegle z meczami finałowymi, możemy zagrać mecze testowe, tak jakby był to finał, wyniki wrzucamy na tym forum, oczywiście nie jest to idealna metoda (nie ma entuzjazmu ani nastawienia do meczu), ale ja chyba przez rok jeszcze zastanawiałbym się, jak wyglądałby finał pomiędzy nami :-)

Last edited by Hubsoniusz at 9/7/2024 4:28:35 PM

To prawda, skopalem z nastawianiem. Ale liczyłem, że skoro w sezonie dwa razy się udało + handicap własnego boiska, to damy radę. Chciałem na pełnej wejść w finał... No cóż nie udało się. 😓
Mecz testowy przyjmuję, aczkolwiek nie wiem czy zagram w pełnym składzie, bo dwóch z pierwszej 5 - Brychcy (C) i Milewczyk (PG) - trafili już na listę. Tom pierwsze ruchy, zobaczymy co czas przyniesie. Fakt jest taki, że rano wstałem dość struty, bo to był naprawdę fajny sezon, który przez błąd taktyczny, za szybko się dla mnie skończył.

Ponownie pozdrawiam Browarinho - nie tylko ja byłem "fałszywym prorokiem" w tym sezonie na forum ;-) "Madox znów zdecydowanym faworytem" - fajny ten Twój faworyt, taki nie za mocny

Madox z jakiegoś powodu "nie grał" w ostatnim czasie, pewnie brak czasu, okres wakacyjny itp itd. Niestety z doświadczenia wiem jaki to może mieć wpływ i człowiek odkłada ustawienie składu aż przeleci termin ;)

Pozostaje czekać na finał i zaraz zaczynamy nowy sezon ;)