Ja tu szczególnie cieszę się ze zmiany opinii przez Big Z (na marginesie szkoda, że nie startuje). Pamiętam, że wtedy napisał coś w stylu, że nie widzi sensu w zwalnianiu gry i nigdy by tak nie zagrał. A teraz okazuje się, że wszystkie ważne mecze gra wolno. I to nawet gdy atakuje pod kosz, a przecież LP ma swój szybki odpowiednik.
Bo wtedy lepsze były szybkie taktyki, a teraz wolne :) Jak przemebluję skład, to nie wykluczam powrotu do szybkich.
Poza tym dużo zależy od sposobu gry przeciwnika. Sporo rywali grało w ostatnim sezonie ze mną 2-3 i dominowało wtedy na tablicach więc wolne granie stało się bardziej atrakcyjne dla mojego zespołu.
I jeszcze jedna ciekawostka z trochę innej beczki: odnoszę wrażenie, że kiedy moja drużyna atakuje LP to lepiej sobie radzi z obroną przeciwnika: 2-3 niż MtM. Coś to 2-3 nie działa ostatnio najlepiej. Ciekawe.