Jak rzucisz dwieście razy monetą (wyobraźmy sobie taki najprostszy możliwy symulator meczu koszykówki z idealnie równymi szansami) to też może się tak zdarzyć, że najpierw orzeł prowadzi z reszką dziesięcioma punktami, a na koniec przegra dziesięcioma.
Normalna sprawa, tak działa prawdopodobieństwo.
Oprócz tego są modyfikatory, które nie działają w identyczny sposób w ciągu meczu. To są na pewno kondycja i doświadczenie - o wiele większe znaczenie mają w Q4 niż Q1.
Jestem też przekonany, że entuzjazm (z modyfikatorami typu hala, nastawienie, itd) też nie działa równo we wszystkich kwartach. Im bliżej końca meczu tym ma większe znaczenie. Zapewne jest to zrobione w celu uatrakcyjnienia meczu. Widziałem to wiele razy.
I pewnie jest też wprowadzony następujący mechanizm - wyobraźmy sobie, że są dwie drużyny, z których gorsza ma w ciągu meczu średnio wszystkie modyfikatory wynoszące 30% a lepsza 70% (niech to będzie prawdopodobieństwo skutecznej akcji). Żeby mecz był atrakcyjniejszy to w pierwszej połowie modyfikatory działają jak 40% do 60% (żeby wynik był bardziej na styku), ale w drugiej połowie 20% do 80% (i wtedy słabszy pęka a faworyt robi odjazd).