Naprawdę chciałbym napędzić PK Krzewo chociaż stracha, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy mam za słaby skład i za mało pieniędzy aby to uczynić:) Trochę sobie posiedziałem na TL i prawdę mówiąc zawodnicy wiekowi którzy mieli by szansę zrobić różnicę i jednocześnie by mnie satysfakcjonowali kosztują 1,1 kk wzwyż. Brakuje mi do tego jednego porządnego zawodnika do rotacji także sobie myślę, że ten sezon to sezon, o którym jak najszybciej chciałbym zapomnieć, chociaż się trochę cieszę, że pokonałem Polish Gastro:)
Przypominam sobie receptę na sukces Carismy (Gradiatorzyy), który przez ładnych kilka sezonów maksymalnie oszczędzał kasę balansując na krawędzi 4 ligi. I ja nawet być może poszedłbym tym tropem, ale obawiam się, że gra się powoli kończy i chyba to mnie martwi tutaj najbardziej... Zdecydowanie za późno zacząłem grać w BB, a że popełniłem kilka błędów takich jak solidne trenowanie allstara, to inna sprawa:)
Czasem sobie przeglądam historie klubów lepszych menagerów i jestem w absolutnym szoku gdy patrzę na zespół Darkonzy. Nie wiem jak On awansował do 2 ligi w cztery sezony... Potem spadł, zaraz wrócił i jest gdzie jest. Niesamowite!!!
Pomysł napinki na mecz ligowy z PK Krzewo jest godny przemyślenia:)