Mieliśmy przed spotkaniem trochę problemów, ale ostatecznie udało się je jakoś zatuszować. Do kadry dołączyło dwóch kolejnych zawodników.
Bałem się tego spotkania, bez wątpienia było najtrudniejsze ze wszystkich do tej pory.
Wystarczy tylko zwrócić uwagę na to, że to Anglia jest języczkiem uwagi w naszej grupie. Hiszpania za przyjemność zagrania z nimi zapłaciła entuzjazmem a Serbia dużymi punktami.
Mecz tradycyjnie słaby w naszym wykonaniu, deska oczywiście przegrana, jakże by inaczej, ale to w jakiś sposób da się wytłumaczyć, bo Anglicy zagrali na trzy wieże. Małe punkty takie sobie, duże w normie. Tabela wreszcie jakoś sensownie zaczyna wyglądać, bo Austriacy postawili się Czarnogórcom.
Last edited by B.B.King at 2/7/2011 3:13:45 PM