Zwycięstwo! Wygraliśmy z najtrudniejszym dotychczas przeciwnikiem, choć emocje były do samego końca. Francuzi postawili twarde warunki i udowodnili, że ich wyniki nie są przypadkowe. Był to mecz walki i marnowania okazji na potęgę. Tylko 31 rzutów celnych na 86 prób ... masakra. Pierwszy raz nie mogę nikogo wyróżnić, na szczęście zagraliśmy jako zespół i to wystarczyło do zwycięstwa. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach skuteczność się poprawi...
Niemniej zakończyliśmy pierwszą rundę z bilansem 5-0, teraz już nie ma łatwych spotkań, każdy mecz to walka o pierwszą czwórkę. Na pierwszy ogień idą Czesi, którzy wchodzą z bilansem 1-2 i na pewno nie oddadzą łatwo skóry. Oby im się za bardzo nie chciało przykladać do meczu, bo może być różnie. Na szczeście forma jest po naszej stronie, myślę, że entuzjazm także, więc oby się to przełożyło na wynik, bo potem będzie jeszcze trudniej...
Mecz jak zwykle jutro o 19:30, do boju Orzełki!
Na TLu kadrowicz Henryk Talarowski
(23057452), za cene mysle odpowiednią, zapraszam do kupna i dalszego treningu :))