Serio wystawisz na SF zawodnika według identycznych kryteriów jak na SG? Ja mogę przyjąć od biedy SG z ID np. 2, ale SF już nigdy. Na poziomie NT wszystko pewnie kręci się w koło innych cyfr, ale zjawisko jest podobne.
Serio serio :) Robię to w może niezbyt często, w zależności od sytuacji. Ot przykłady -
(22614139),
(23386510). Naturalnie byłoby ich więcej, są wśród nich mecze które wygrywałem i przegrywałem, normalka, ale myślę, że te dobrze to pokazują, bo:
1. Roger Muntaner
(8022992) zagrał w nich całkiem sporo minut.
2. Rywalami były kluby drugoligowe, na zbliżonym poziomie do mojego.
Piszę od razu - tak, te dwa mecze wygrałem, ale są też takie, które przegrałem. W końcu wystawienie trzech niziołków nie gwarantuje wcale wygranej. Nie to chcę udowodnić. Jedyne co chcę pokazać to sytuacja, w której trzech typowych obwodowych (lub podkoszowych) wcale nie oznacza, że mecz jest przegrany. Pewnie, jeżeli nasz SG grający na SF'ie nie ma obrony pod koszem, a rywale grają LI i ich SF nieźle rzuca z bliska, to możemy mieć problem, który niekoniecznie zbilansuje mocniejszy atak z dystansu. I analogicznie z podkoszowymi. Czasem naprawdę fajnie jest bronić PF/C przed SF'em rywali, kiedy grają pod kosz lub m2m (zwłaszcza jak też się gra pod kosz i rywal szybko łapie faule :D).
Wszystko zależy od sytuacji, a czasem jest to jedyne rozwiązanie. Tym bardziej, że wielu menadżerów nie ma porządnego SF'a, który potrafi robić wszystko na tym samym poziomie. Trafienie więc w lukę w umiejętnościach może odwrócić przebieg meczu.
Naturalnie sytuacja w NT wygląda nieco inaczej, ale nie bałbym się takich eksperymentów.
Co do mojego SG - nie będę tu na forum podawał jego skilli, ale jak chcesz, to mogę Ci podesłać na BB@ jego skille podkoszowe. Przekonasz się, że do SF'a to mu duuuużo brakuje :)
Last edited by Khazaad at 10/19/2010 7:14:24 AM