BuzzerBeater Forums

Gratulację ;D Cieszę się z Twojego zwycięstwa ;)

Wywiad ze świeżo upieczonym selekcjonerem kadry narodowej na stronie:

http://www.buzzerbeater.webd.pl

no ładnie mnie ktoś tam obraża ;-) chyba zamknę się teraz w sobie :(
hmm :) ja żadnych mieczy świetlnych w pokoju nie mam ;-)) chyba ktoś wszedł do pokoju innego trenera ;-)

Last edited by Leszek(World Champion) at 2/14/2012 11:56:48 AM

Lechu to wszystko się czyta po 2 głębszych :) i z przymrużeniem oka... ja tam nie widziałem żeby ktoś cię obrażał. Poza tym jak to zawsze bywa, zbieżność nicków, tudzież nazwisk jest przypadkowa.

Lechu to wszystko się czyta po 2 głębszych :) i z przymrużeniem oka... ja tam nie widziałem żeby ktoś cię obrażał. Poza tym jak to zawsze bywa, zbieżność nicków, tudzież nazwisk jest przypadkowa.

spoko ja to też napisałem z przymrużeniem oka ;-) i oczywiście poza skautingiem jestem do dyspozycji kozlika(w przypadku wygranej kinga byłoby oczywiście tak samo) ;))

A miałem nie głosować :) Gratulacje :)

Gratuluję wygranej, choć nie da się oprzeć wrażeniu, że zwycięstwo w wyborach było możliwe tylko dzięki silnemu lobby na forum ze strony bardziej rozpoznawalnych manadżerów.

Niektóre wpisy w wątku Kinga są żenujące i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Twój elektorat nie zagłosował na Ciebie tylko przeciwko niemu. Dostałeś także mój głos i proszę abyś go nie zmarnował. I nie chodzi mi o wyniki reprezentacji a o całą resztę.
Gdyby chodziło o złoto - on dostałby mój głos.

pozdrawiam: Paraszczak

Będę robił co w mojej mocy by nikogo nie zawieść.

Cóż mogę powiedzieć? Zwykle tak jest że jedni głosują za kimś, a inni przeciwko komuś...Nie mnie to oceniać jak było;-) Dla mnie liczy się ostateczny wynik;-)

Wybory to też trochę taki mecz, w którym czasem po prostu o zwycięstwie decydują błędy przeciwnika. Czy jeśli zatem ktoś wygrywa mecz po błędach przeciwnika to wtedy to zwycięstwo jest mniejsze, mniej ważne?:D Na tym to polega (odwołuję się do tekstu, który ma w stopce). Ten "mecz" się skończył i to ja ostatecznie go wygrałem jednym punktem. Tylko to się dla mnie liczy;-) To, że piszesz (nie tylko Ty z resztą) że w innych okolicznościach prawdopodobnie nie dostałbym Twojego głosu świadczy tylko o tym, że zapracowałem sobie na te głosy, na to zwycięstwo:-) Jeśli nawet 9/10 razy bym przegrał to to i tak nie ma już znaczenia;-) Być może miałem jedną, jedyną szansę i ją wykorzystałem?:D

PS. Dziękuję wszystkim za gratulacje:-)

Co prawda glosowalem na akinga, jednak gratulacje sie naleza!!! :)