Kilka słów podsumowania:Na początku dziękuję wszystkim, którzy poświęcili chwilę czasu i zamieścili swoje propozycje.
Jak to bywa z uśrednianiem-nie oddają w pełni rzeczywistości i tego co poszczególni autorzy mieli na myśli. Badanie samo w sobie było bardzo upraszające i miało wiele metodycznych niedociągnięć, ale jeżeli skomplikowałbym to jeszcze bardziej, to pewnie nikt by się nie pofatygował z napisaniem czegokolwiek ;)
Wniosek jest dla mnie zasadniczy: praktycznie nic nie zmieniamy w dotychczasowym treningu potencjalnych kadrowiczów, bo to co wyszło jest generalnie potwierdzeniem stanu faktycznego.
Czyli idziemy z treningiem w dobrym kierunku. Ale czy na pewno? Moim (cholernie subiektywnym) zdaniem chyba nie do końca... Praktycznie nadal nie trenujemy w ten sposób zawodników zadaniowych (zwłaszcza obwodowych). Stawiamy na "wszechstronność". Piszę to w cudzysłowie, ponieważ dla mnie jest to bardziej rozproszenie treningu na poszczególne skille, niż tworzenie multiskilli, którzy zrobią przewagę. O ile podoba mi się trening podkoszowych, to już mniej SF i jeszcze mniej obwodowych. Czy w ten sposób dogonimy (prześcigniemy) światową czołówkę?
I wniosek jak dla mnie najważniejszy (generalny):
Zdecydowanie za mało inwestujemy w obronę i podania. A chyba tak się właśnie nowocześnie gra i wygrywa...(3 z brzegu mecze BBB)
(19984603)(19984600)(19970601)Jakie cechy wspólne maja te mecze?
Drużyna która wygrała ma gorszy atak, lepsza obronę i więcej asyst
Nie twierdzę, że jest to jedyny i decydujący czynnik, ale na pewno bardzo, bardzo ważny. Bez trudu można znaleźć szereg spotkań gdzie to się nie sprawdza, ale zauważam taką tendencję wśród najlepszych (odpuszczanie w ataku na rzecz obrony). Zresztą u nas w kraju WKS Lakers, KKS Chudzielce czy Warsaw Corsairs, dominują bo są najlepsi w defensywie (Toruńskie Anioły i Rosomaki są na dobrej drodze żeby do nich dołączyć;))
To tak najogólniej jak się da z mojej strony. Niedługo postaram się napisać więcej szczegółów ;)