ale marny ten mój skład, wydawało mi sie, że jeśli wzmocnię rejony podkoszowe, to będzie potęga, a tu się okazuje, że brak rezerwy jest bardzo dotkliwy i mimo iż Wopienka się oszczędzał i zagrałem całkowicie eksperymentalną taktyką to wygląda to słabiutko...