Okey, mam niezbity dowód na czynnik losowy.
Wystarczy zerknąć na trzy mecze finałowe tej ligi:
http://www.buzzerbeater.com/league/14913/overview.aspx?se...Sprawdziłem - nikt nie był kontuzjowany, nikt nie spadł za 6 fauli, nikt nie spadł za dwa faule techniczne, oraz nikt wcześniej kontuzjowany nie ozdrowiał pomiędzy meczami i nie zmienił składu meczowego.
Mecz dwóch botów więc: ustawienie to samo, skille te same, entuzjazm ten sam, taktyka ta sama.
I w przypadku drugiego i trzeciego meczu na pewno forma ta sama (bo są grane w sobotę i niedzielę). Mecze te różnią się tylko przewagą parkietu.
W obu przypadkach wygrywają goście. Gdyby nie było czynnika losowego, to byłoby to niemożliwe. Bo przecież jak ktoś wygrywa na wyjeździe (przeciwko HCA) i wszystko jest bez zmian, to u siebie (z pomocą HCA), tym bardziej powinien wygrać. To jest powszechnie znane, że parkiet pomaga. To czemu tutaj przeszkodził?
Więc na pewno nie jest tak, że wynik końcowy to funkcja skilli zawodników, formy, ustawienia, taktyki, entuzjazmu i przewagi parkietu. Musi to być funkcja powiększona o czynnik losowy. I w tym właśnie przypadku ten czynnik zadecydował, że wygrywali goście. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć, że drużyna, która wygrała na wyjeździe, gdy wszystko było tak samo ustawione dzień później, to przegrywa u siebie.
Co ciekawe pierwszy i trzeci mecz finału są klonami, a przecież pomiędzy nimi jest trening. To byłby dowód na to, że boty nie trenują.
Jak zatem wytłumaczyć mecze klony? No cóż, ja uważam, że przez jakieś niedopatrzenie BB-ków te sklonowane mecze są traktowane tym samym czynnikiem losowym ;-)
Dlaczego? Może dlatego, żeby nie przeciążać serwerów.
Last edited by B.B.King at 8/12/2012 2:08:08 PM