BuzzerBeater Forums

BB Poland > Model Treningowy Rewolucje

Model Treningowy Rewolucje

Set priority
Show messages by
This Post:
00
150725.165 in reply to 150725.164
Date: 7/8/2010 6:03:40 AM
Overall Posts Rated:
145145
Czekałem aż to napiszesz. Dzięki :)

Czekałeś? Hm... dziwne. Jestem aż tak przewidywalny? :)

Rozmowa jest fajna. Pomysł Hawkeyeda niegłupi (zwłaszcza moje ostatnie rozmowy z Korsarzem mnie ku temu przekonują), choć może należałoby wprowadzić drobne modyfikacje, nie wiem, musiałbym to gruntownie przemyśleć. Jest mi do tego założenia jednak bliżej, niż do pomysłu B.B. Kinga, który jest dużo ryzykowniejszy (IMHO), ale i może przynieść niewiarygodne efekty.

Ja się jednak na kadrze nie znam. Zdaję sobie tylko sprawę, jak ciężko jest pracować z menadżerami przy treningu ich zawodników. Pytanie brzmi - skąd brać graczy chętnych do danego modelu treningowego, jak wymieniać pomiędzy nimi zawodników, jak ich później sprzedać do kolejnego "umówionego" klubu itp. itd.
Ale nie zamierzam w to wnikać. Jeżeli jest ktoś, kto chce się podjąć poprowadzenia takiego czy innego modelu, to zakładam, że ma pojęcie o szczegółach i wszystko sobie dobrze przemyślał.

A żeby nie skończyło się na gadaniu lub na akcji takiej, jaką przeprowadził kiedyś Mysza a o której pewnie niewielu już pamięta (a która wspomogła tylko paru sprytnych menadżerów), to podejmijmy w końcu jakieś działanie. Niech to będzie demokratyczna decyzja - ale niech będzie. Bo będzie znowu tak, jak to z reguły w naszym kraju bywa - skończy się na gadaniu.

A tak przy okazji - jakbym miał kasę, to chętnie kupiłbym zawodników w typie przedstawianym przez Hawkeyeda. Ale boję się, że ceny za nich będą zawsze przerastać możliwości mojego klubu i tak wyląduje w kraju, w którym dużo łatwiej się zarabia. Ale dla kadry w sumie nie powinno to mieć większego znaczenia.

Last edited by Khazaad at 7/8/2010 6:08:16 AM

This Post:
00
150725.166 in reply to 150725.161
Date: 7/8/2010 6:08:15 AM
The Soulcrashers
IV.9
Overall Posts Rated:
12101210
Jedyne co było by możliwe to powołanie funkcji "Decydenta Szkolenia Zawodników" na okres np. 10 sezonów. Stworzenie kompetencji, zasad i wybranie w toku referendum. Jak dla mnie utopia i rzecz niemożliwa. Chyba że przekonasz BBków że warto coś takiego pojawić.

Chyba, że zrobimy to we własnym zakresie ;), wybierając kogoś, kto przejmie od selekcjonerów kadry obowiązek przygotowania zawodników, zostanie "głową" skautów i będzie wytyczał kierunki rozwoju młodym zawodnikom. Kadencja musiałaby obejmować co najmniej z 8 sezonów, bo na krócej chyba nie miałoby to sensu. Uniezależnilibyśmy się w ten sposób od wygrania wyborów przez kogoś, kto zjawiłby się znikąd (a komu nie dałoby się udowodnić oszustwa wyborczego :)), albo kogoś kto nie miałby sensownego pomysłu na trening, co zresztą nie dziwi, bo tu trzeba planować długofalowo, a nie na dwa sezony.

Tak więc myślę, że jest to do zrobienia. Potrzebowalibyśmy tylko kilku kandydatów z nieco innym podejściem - a w tej chwili można by znaleźć co najmniej trzy obozy - stary system, system ze zmianami Hawkeyeda i "odwróceni" B.B. Kinga (które w moim mniemaniu i tak "ogólnie" są do siebie zbliżone, a różnią się podejściem do szczegółów i w sumie nie wykluczają drastycznie jeden drugiego... przynajmniej na pewnych etapach szkolenia).
Kwestia techniczna przeprowadzenia takich wyborów to "pikuś". Opcji jest sporo.

Pytanie brzmi - czy my jako społeczność jesteśmy na to gotowi i czy znajdą się ludzie, którzy będą gotowi wystawić się na świecznik i wezmą na swoje barki odpowiedzialność za wychowanie (wyszkolenie) zawodników mających szansę na walkę o najwyższe trofea. Ludzie, którzy potrafią celnie przewidzieć w którą stronę pójdzie BB, albo stworzą zawodników uniwersalnych, którzy zawsze znajdą sobie miejsce w kadrze. Żeby do selekcjonera należało już tylko dbanie o wyniki.



jasna sprawa (dziwi mnie w tym wątku mieszanie jakiś ustaleń z BBkami po jaką cholerę) :)

potrzeba by osoby potrafiącej połączyć to wszystko - otwartej na uwagi selekcjonera, ale i na chęć podążania drogą danego prezesa, który sam optowałby za kierunkiem jaki chciałby dla swojego gracza - można by stworzyć dwa obozy scoutów, które po akceptacji drogi jaką wybierze zawodnik już trawili by swoje zdolnościw kreowaniu wypasionych graczy w jedną lub drugą stronę

wydaje mi się to bardzo fajną sprawą i jest do wprowadzenia jak najbardziej przy udziale użytkowników. plusy?
1. nie zamykanie na dzieńdobry rozwoju zawodników w jeden lub drugi sposób.
2. nie zamykanie drzwi dla marnych wysokopotencjałów gdy przy braku zainteresowania pod kadrę U21 tylko w niektórych prezesach może jeszcze utrzymać można teraz utrzymać chęć ostrej pracy z grajkiem - teraz byłoby inaczej
3. Oprócz gwiazd z U21 mielibyśmy rzeszę konkretnych grajków.
4. Trenujący prezes z niższej ligi i tak by miał zysk bo wykształciłby świetnego grajka jeśli nie na NT to chociaż jako solidnego ligowca,

This Post:
00
150725.167 in reply to 150725.166
Date: 7/8/2010 6:16:13 AM
Overall Posts Rated:
7474
jasna sprawa (dziwi mnie w tym wątku mieszanie jakiś ustaleń z BBkami po jaką cholerę)

Jak to po co? Z tego samego powodu, z jakiego próbowano wmieszać w to m4tiego, licząc pewnie, że się nie zgodzi. Z tego samego powodu, z którego VJ odsyłał mnie na 2 sezonową banicję. By mnie zniechęcić i oddalić realizację wprowdzenia niewygodnego projektu. Wszystko po to, by rzucać kłody pod nogi. I piętrzyć problemy. Żeby skończyło się na gadaniu

potrzeba by osoby potrafiącej połączyć to wszystko - otwartej na uwagi selekcjonera, ale i na chęć podążania drogą danego prezesa, który sam optowałby za kierunkiem jaki chciałby dla swojego gracza - można by stworzyć dwa obozy scoutów, które po akceptacji drogi jaką wybierze zawodnik już trawili by swoje zdolnościw kreowaniu wypasionych graczy w jedną lub drugą stronę

A myślisz dlaczego sprzeciwiałem się idei U-21? Bo bliżej mi do tego, żeby gracze pozostawali w klubach swoich właścicieli dłużej. Żeby przywiązani do nich mogli się dłużej nimi cieszyć. Zależy mi na NT. Ale jeśli mam wyznać do kogo mi bliżej czy do U-21 w obecnym kształcie czy do właścicieli klubów to jasnym jest, że jestem bliższy tym drugim.

wydaje mi się to bardzo fajną sprawą i jest do wprowadzenia jak najbardziej przy udziale użytkowników. plusy?
1. nie zamykanie na dzieńdobry rozwoju zawodników w jeden lub drugi sposób.
2. nie zamykanie drzwi dla marnych wysokopotencjałów gdy przy braku zainteresowania pod kadrę U21 tylko w niektórych prezesach może jeszcze utrzymać można teraz utrzymać chęć ostrej pracy z grajkiem - teraz byłoby inaczej
3. Oprócz gwiazd z U21 mielibyśmy rzeszę konkretnych grajków.
4. Trenujący prezes z niższej ligi i tak by miał zysk bo wykształciłby świetnego grajka jeśli nie na NT to chociaż jako solidnego ligowca,

Wszystko to znalazło się w moim projekcie.
Fajnie, że tak krótko to zebrałeś i wypunktowałeś.
Dzięki.

This Post:
00
150725.168 in reply to 150725.166
Date: 7/8/2010 6:20:47 AM
Overall Posts Rated:
145145
potrzeba by osoby potrafiącej połączyć to wszystko - otwartej na uwagi selekcjonera

Otwartej - tak, ale... tylko w drobnym zakresie. W kwestii modyfikacji pewnych skilli. Ale to już w chwili, kiedy tacy zawodnicy powstaną. Bo nie oszukujmy się - każdy selekcjoner chce wygrywać. Każdy ma presję na wyniki. Zawsze tak było, jest i będzie. I tak powinno być. Jest to całkowicie normalne i ja to popieram. Dlatego zawodników powinien przygotowywać ktoś niezależny, a selekcjonerem zostawać ktoś, go będzie wierzył, że jest w stanie osiągnąć z taką kadrą sukcesy. Ktoś, kto zrobi odpowiednią otoczkę wokół kadry, przyciągnie ludzi, da im chwile radości.

Ale z zawodnikami niech będzie jak w realu - selekcjoner gra tymi, których znajdzie. To inni ich przygotowują. A u nas niech to będzie jedna myśl treningowa i jeden "szef szefów". A ilu będzie miał skautów i w ilu grupach, to już ma mniejsze znaczenie. Fakt - dostanie ogromną władzę. Ale później przed wyborami będzie można powiedzieć - "Mamy takich i takich zawodników. Kto uważa, że może z nimi zdobyć medal, niech kandyduje." I będziemy czekać na wyniki. Chyba, że zawodnicy będą w stanie nienadającym się do grać o cokolwiek. Ale wtedy pozostanie go rozliczyć.

This Post:
00
150725.169 in reply to 150725.168
Date: 7/8/2010 6:24:42 AM
Overall Posts Rated:
7474
Otwartej - tak, ale... tylko w drobnym zakresie. W kwestii modyfikacji pewnych skilli. Ale to już w chwili, kiedy tacy zawodnicy powstaną. Bo nie oszukujmy się - każdy selekcjoner chce wygrywać. Każdy ma presję na wyniki. Zawsze tak było, jest i będzie. I tak powinno być. Jest to całkowicie normalne i ja to popieram. Dlatego zawodników powinien przygotowywać ktoś niezależny, a selekcjonerem zostawać ktoś, go będzie wierzył, że jest w stanie osiągnąć z taką kadrą sukcesy. Ktoś, kto zrobi odpowiednią otoczkę wokół kadry, przyciągnie ludzi, da im chwile radości.

Ale z zawodnikami niech będzie jak w realu - selekcjoner gra tymi, których znajdzie. To inni ich przygotowują. A u nas niech to będzie jedna myśl treningowa i jeden "szef szefów". A ilu będzie miał skautów i w ilu grupach, to już ma mniejsze znaczenie. Fakt - dostanie ogromną władzę. Ale później przed wyborami będzie można powiedzieć - "Mamy takich i takich zawodników. Kto uważa, że może z nimi zdobyć medal, niech kandyduje." I będziemy czekać na wyniki. Chyba, że zawodnicy będą w stanie nienadającym się do grać o cokolwiek. Ale wtedy pozostanie go rozliczyć.

Do tego wszystkiego swoimi propozycjami dążyłem. I cieszę się, że Ty też to wszystko dostrzegasz. Twój głos jest tutaj potrzebny. Jak się okazuje.

Z drugiej strony zaskoczyło mnie, że użytkownicy zachowują się tutaj tak usłusznie wobec kogoś z szeoroko rozumianą władzą jak selekcjoner, GM, BB-cy. I zmieniają swoje nastawienie, gdy taka osoba się wypowie.
Myślałem, że to tylko Niemcy tacy są ;)

This Post:
00
150725.170 in reply to 150725.168
Date: 7/8/2010 6:30:41 AM
The Soulcrashers
IV.9
Overall Posts Rated:
12101210
super sprawa może wyjść

przypominam "echy i achy" na widok pewnego francuza objawionego na forum :)

co gdyby mieć w kraju masę takich grajków??

i masz rację to powinno być oczywiście konsultowane z selekcjonerem (przynajmniej gdy zbliży się termin przejścia graczy do NT i o kosmetycznych zmianach finalizujących kształtowanie gracza) ale nie powinny być decydujące

widziałby strukturę
osoba decydująca - otrzymuje odpowiednio przygotowaną bazę danych graczy - podejmuje decyzję o rozwoju i proponuje je właścicielowi - po otrzymaniu odpowiedzi pozytywnej wskazuje grupę (lub konkretnego) scouta --- scout prowadzi gracza w wiadomym (zgodnym z obranym kierunku) celu

dodatkowo w kwestii obrotu zawodnikami kompetencje "tej osoby" zamykałyby się w gruncie rzeczy w pośrednictwie czyli znajdź i skoordynuj

tu jest miejsce na ogłoszenia, o których pisał hawkeyed

to może mieć ręce i nogi i co więcej podoba mi się
byłbym za sprawdzeniem jak taki model treningu jest skuteczny na jakiejś grupie testowej nawet z tego draftu.

This Post:
00
150725.171 in reply to 150725.169
Date: 7/8/2010 6:38:16 AM
Overall Posts Rated:
145145
Z drugiej strony zaskoczyło mnie, że użytkownicy zachowują się tutaj tak usłusznie wobec kogoś z szeoroko rozumianą władzą jak selekcjoner, GM, BB-cy. I zmieniają swoje nastawienie, gdy taka osoba się wypowie.
Chyba nie tylko tutaj, więc mnie to wcale nie zaskakuje. Choć wg mnie wcale nie chodzi o "władzę", a raczej o "zrozumienie" panujących tu warunków i swego rodzaju "doświadczenie", które chyba często przypisują takim osobom.

Co do Twojego "zaskoczenia", to skoro faktycznie cały czas "idziesz pod prąd", to może po prostu takich ludzie nie zauważasz, bo mijasz ich po drodze ;) Czasem trzeba się zatrzymać, rozejrzeć się i spróbować się wtopić w tłum, nawet jeżeli wymaga to płynięcia razem z większością. Daje to z reguły zupełnie inne spojrzenie na świat i siebie samego. Wiem, że się z tym nie zgodzisz :) I w sumie dobrze. Bo gdyby nie było takich co to ciągle sobie utrudniają, to byłoby nudno :)

Amerykanie powiadają - Eagles fly alone, but sheep (sparrows) flock together. I często w tym właśnie jest ich siła. I jednych i drugich :) Należy więc cenić i jednych i drugich. Bo nie mogliby istnieć bez siebie :)

Last edited by Khazaad at 7/8/2010 7:02:04 AM

This Post:
00
150725.172 in reply to 150725.170
Date: 7/8/2010 7:00:03 AM
Overall Posts Rated:
145145
byłbym za sprawdzeniem jak taki model treningu jest skuteczny na jakiejś grupie testowej nawet z tego draftu.
Tylko, czy mamy na to czas? Tym bardziej, że jeżeli zaczniemy trenować 18-latkom boki, to ich przydatność będzie dopiero za parę ładnych sezonów. A do tego kogo wybrać, żeby nie zaburzać istniejącego systemu, wciąż funkcjonującego, skoro nie ustalamy jego zmian.

Mam wrażenie, że musimy trochę pójść na żywioł. Jak na razie świat BB wciąż opiera się na mutantach. Kiedyś skontaktował się ze mną trener Francuzów w sprawie mojego SG. Chciał nabijać mu do oporu JS i JR. Ja postawiłem na coś innego, i "żabojad" nigdy w ich kadrze nie zagrał. Dla mnie pytanie brzmi tak - jak długo obecny system wytrzyma pod względem ekonomicznym? Jeżeli wytrzyma, to może się okazać, że nasi zawodnicy mimo wszystko będą zbyt słabi, bo różnice w głównych skillach będą nie do przeskoczenia nawet przy pomocy boków. Chyba, że system ekonomiczny tego nie wytrzyma i mutanci poznikają. Wtedy mając zawodników na poziomie rywali + boki będziemy nie do pobicia.

I tu jest miejsce dla poszczególnych użytkowników. Niech każdy sobie odpowie na to pytanie i zadecyduje, którą opcję popiera.

This Post:
00
150725.173 in reply to 150725.172
Date: 7/8/2010 7:09:23 AM
The Soulcrashers
IV.9
Overall Posts Rated:
12101210
hmmm wydaje mi się, że mamy taki potencjał graczy, że nie ucierpi obecny system a nowy będzie funkcjonował na bliskko 80-90% bez około 20 grajków w starym systemie

to właśnie zasada wilk syty i owca cała :)

no i o czym już pisałem SF przełamują granice podziałowe.

From: Dejvidd

This Post:
00
150725.174 in reply to 150725.172
Date: 7/8/2010 7:32:14 AM
Overall Posts Rated:
188188
byłbym za sprawdzeniem jak taki model treningu jest skuteczny na jakiejś grupie testowej nawet z tego draftu.
Tylko, czy mamy na to czas? Tym bardziej, że jeżeli zaczniemy trenować 18-latkom boki, to ich przydatność będzie dopiero za parę ładnych sezonów. A do tego kogo wybrać, żeby nie zaburzać istniejącego systemu, wciąż funkcjonującego, skoro nie ustalamy jego zmian.


Myślę, że można by myśleć o tym nie tylko w kontekście obecnego draftu, ale także poprzednich.
Wziąć po kilku zawodników z potencjałem z poprzedniego draftu i ugadać z właścicielami, żeby podnieśli im boki. Wtedy będziemy mieli do dyspozycji także 19to latków, po części już ukształtowanych w głównych skillach, ale jeszcze bez niszczących pensji
I chyba jeszcze nie takich mega, że znacząco osłabialiby zespół, trenując boki. (acz tu może być problem)

Do tego dokoptować 19to latków z obecnego draftu - i już nam się grupa poszerza.


I jeszcze o PLK - PLK to, PLK tamto, czy PLK będzie chciało kupować. Przypominam, że mamy też cztery drugie ligi, które pewnie też by chciały mieć u siebie Polaków :) A i niejeden Prezes z III, myślący o awansie pewnie też by się skusił ;)

A nawet jeżeli nie, to jak kupi go ktoś z zagranicy, z ładnymi bokami, to chyba bardziej będzie skłonny podciągnąć mu główne skille aniżeli wystawiać mutanta na jakichś nietypowych dla niego pozycjach czy też bić mu dalej pensję?

From: mucha8

This Post:
00
150725.175 in reply to 150725.174
Date: 7/8/2010 7:57:09 AM
Overall Posts Rated:
1919
Dokładnie niektórzy chcieli by mieć ładnych Polaków a nie amerykańskich mutantów na centrze ;pp

Advertisement