Założę się z Tobą o duże piwo, że zabrałeś Krówkę na mecz. Ale nie dlatego, że jestem pewny, że tak było. Po prostu napilibyśmy się przy okazji piwa ;)
De facto jest to do sprawdzenia, tylko musiałbym trochę pomarudzić BB'kom, więc sprawa by się wyjaśniła.
Ogólnie to głowy nie dam, ale wydaje mi się, że kiedyś czytałem o przypadku, kiedy do składu wskoczył zawodnik, który "siedział na trybunach". Nie pamiętam już, czy BB'cy udowodnili, że to nie możliwe i że chodziło o błąd ludzki, czy też wyjaśniali, że w szczególnych przypadkach jest to możliwe (musiałbym poszukać). Biorąc pod uwagę Twój mecz to musiałaby to być beznadziejna kondycja Sobury, co przy tak wyrównanym meczu mogłoby mu wyjść bokiem. Mimo wszystko optowałbym jednak za błędem ludzkim ;), tym bardziej że zdarzyło Ci się to po raz pierwszy, a przecież grasz już trochę i w różnych sytuacjach byłeś - kontuzje, faule itp., a nigdy wcześniej nic takiego się Ci nie przytrafiło.
Fakt jest taki, że ja zawsze wybieram zawodników na wszystkie pozycje do ustawienia (czyli także głębokie rezerwy) i nigdy nie zabieram ze sobą na mecz więcej zawodników, niż potrzeba. No chyba, że się pomylę.
Tak więc jak Sebastianie chcesz, to mogę pozawracać BB'kom głowę. Twój wybór :)