Twoim zdaniem Gurak, Tłustochowicz, Stańczak, Opara, Weryszko niczym nie różnią się od JW i Hasana?
Generalnie różnią się głównie tym, że Hasan i JW bardzo szybko przestali być trenowani.
Bez przesady. Zdobyłeś medal grając zawodnikami, których wytrenowano według schematu, na którym nie zostawiałeś suchej nitki...
Nieprawda. To nie było tak, że ja atakowałem nieodwróconych. Ja po prostu rzuciłem nowy pomysł do rozważenia. Wg mnie lepszy (ciągle tak uważam). To ty (i kilka innych osób) nie zostwialiście suchej nitki tylko dlatego, że ktoś inny to wymyślił.
A ja nigdy nie jestem przeciwko czemuś tylko dlatego, że ktoś inny to popiera. Jestem elastyczny i dlatego teraz gram nieodwróconymi, bo odwróconych nie ma.
Być może o sukcesie zadecydowały po prostu Twoje wyższe umiejętności taktyczne, dobry terminarz, kłopoty Litwy, trochę więcej szczęścia?
Każdy z tych czynników pewnie miał znaczenie. Ale szczęściu też trzeba pomóc. Poza tym... w poprzednich kadencjach też rywale popełniali błędy. A terminarz uważam, że mieliśmy w ME jeden z najgorszych. Hiszpania i Serbia w eliminacjach (w najgorszej konfiguracji, bo jako pierwsi graliśmy z Hiszpanią, a Serbia grała z nią na koniec, gdy już byli pewni awansu) oraz paskudna konfiguracja już na samych ME (tak samo na start mecz z Niemcami). Efekt był taki, że byliśmy drużyną, która najczęściej grała przeciwko CT w Europie w zeszłym sezonie.
Na pewno też zawodnicy z sezonu na sezon byli coraz lepsi.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że zawodnicy innych reprezentacji też są z sezonu na sezon coraz lepsi. Jakbyśmy stali w miejscu to byśmy się cofali.
Od kiedy ja zaczynałem grać w BB do dzisiaj bardzo dużo zmieniło się w kwestii mentalności treningu
Ale to się właśnie zmienia dlatego, że są osoby, które chcą coś zmieniać. Natomiast bolączką naszej reprezentacji przez wiele sezonów było to, że grupka osób uważała, że nie trzeba nic zmieniać. Że jest super, a każdy, kto chce coś zmienić, to heretyk, którego trzeba wyszydzić na forum.
Być może trafiłeś po prostu na najlepszy moment?;-)
Najlepszy moment będzie w następnej kadencji.
W zasadzie to posprzeczaliśmy się o "odwróconych"
Ty się posprzeczałeś, bo przegrałeś wybory. Podczas tamtych wyborów w ogóle nie prowadziliśmy polemiki (to można sprawdzić). Dopiero gdy wyniki zostały ogłoszone i zobaczyłeś, że dostałeś mniej głosów, to wymyśliłeś sobie krucjatę przeciwko B.B.Kingowi. Polegała ona na atakowaniu mnie gdzie tylko się da, na oślep i bez opamiętania.
Do dzisiaj będąc selekcjonerem nie zrobiłeś w kierunku powstania odwróconych nic
Nie miałem po prostu czasu. Co tydzień jest najważniejszy mecz i po prostu to miało wyższy priorytet. Ale ciągle uważam, że odwrócona kadra byłaby lepsza. Kilka sezonów temu największy sprzeciw wynikał stąd, że sceptycy obawiali się, że przeciwne skille będą się bardzo wolno trenować. A obecnie okazuje się, że to nie jest prawa. Przykład Rakusa i Luderitza, którzy mają dwucyfrowe obrony na dystansie. Przykład Zygmunta, który ma wysokie obydwie obrony. Nawet przykład Węgrzyna, że podania u wysokich trenują się bardzo szybko. Wynika z tego, że opóźnienie treningu odwrotnych skilli nie jest wielkim problemem. A to był kluczowy zarzut.
Tak więc ciągle uważam, że odwróceni mają sens. Jak zdążę to się nimi zajmę. Jak nie, to trudno, wiele innych rzeczy też nie jest zrobionych. Baza nie jest skończona, kilka innych moich pomysłów. Na wszystko nie starcza czasu.