A w tej chwili po 6 sezonach tankowania na bank odłożysz dużo więcej kasy niż można dostać za 3 zawodników trenowanych przez 6 sezonów
Czyli albo tankowanie albo trenowanie? TO TAK NIE DZIAŁA. Trenowanie z reguły idzie właśnie w parze z tankowaniem. Skoro o nic nie walczę to mogę swobodnie trenować. Tak? Jeśli o coś walczę to nie stać mnie na to by wystawiać 18 latków w składzie, by nie grać bungi, by wystawiać grajków na nie swojej pozycji.
A wiesz czemu PLK nie trenuje ? Bo jest to totalnie nieopłacalne i długoterminowo cofa w rozwoju kluby w porównaniu do klubów nie trenujących.
Nie zgadzam się. Kluby PLK często nie trenują bo każdy kto tam trafia chce się w tej lidze utrzymać, a trenowanie (szczególnie 3 graczy na jednej pozycji-czyli najbardziej efektywne) wymaga:
1. Nie grania bungi
2. Wystawiania na nie swojej pozycji gracza na 48 minut
3. Wystawiania sporo słabszego gracza na 48 minut kosztem minut lepszego gracza
Także albo chcesz grać swoje maksimum i o coś walczyć, albo grasz połowę? tego na co Cię stać i trenujesz. Wybierając 2 opcję siłą rzeczy osłabiasz się w stosunku do tych, którzy wybierają 1 opcję. Dlatego PLK dzieli się na tych:
1. tankujących i trenujących
2. walczących i nie trenujących do momentu aż zapewnią sobie utrzymanie/do momentu aż stwierdzą że nie mają szans się utrzymać, a później tankujących i trenujących
3. walczących na pół gwizdka i trenujących na pół gwizdka
4. walczących na maksa i nie trenujący.
Podsumowując: Możliwe, że
ratunkiem dla tej gry może okazać się ułatwienie trenowania Może to być np. jakaś centralna liga juniorów, albo jakieś rezerwy gdzie juniorzy i słabsi zawodnicy mogliby łapać minuty do trena. Można też po prostu zwiększyć ilość pozycji trenujących np. najbardziej optymalny trening obrony pod koszem mógłby być zaliczany na pozycjach C i PF, a zbiórki na C, PF i SF. Generalnie trenować w tygodniu mogłyby całe formacje np. obwodowi, skrzydłowi, podkoszowi itp.