BuzzerBeater Forums

Poland - II.1 > Sezon nr 16

Sezon nr 16

Set priority
Show messages by
From: Tomi.

This Post:
00
181190.186 in reply to 181190.185
Date: 7/12/2011 2:30:08 PM
ASPK
II.3
Overall Posts Rated:
10771077
Second Team:
ASPK Gostynin
Odpal sobie ostatnie 2-3 minuty regulaminowego czasu i zobaczysz, że tylko nadzieja umiera ostatnia.:)

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
From: djcharles

This Post:
00
181190.187 in reply to 181190.186
Date: 7/12/2011 2:49:30 PM
Overall Posts Rated:
9292
hehe dobre ostatnie 2 min. Odrobiles praktycznie niemozliwe :) Dobrze zorganizowane faule :)

From: Tomi.

This Post:
00
181190.188 in reply to 181190.187
Date: 7/12/2011 5:10:49 PM
ASPK
II.3
Overall Posts Rated:
10771077
Second Team:
ASPK Gostynin
To była misja bez przyszłości... a jednak jakoś poszło..:). Zobaczymy co dalej. Po piątkowym treningu "GM Rafał" powinien mieć zawodników w dużo lepszej formie niż "przeciętny i porządny". Będzie gorąco. Bilety już dawno sprzedane.

Tobie życzę awansu do Elity (przez wielkie E;-)) bo finał konferencji jest na pewno dla Ciebie otwarty.

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
This Post:
00
181190.190 in reply to 181190.189
Date: 7/12/2011 5:42:11 PM
ASPK
II.3
Overall Posts Rated:
10771077
Second Team:
ASPK Gostynin
Ja bym go jeszcze nie lekceważył. W sobotę formę będzie miał na pewno lepszą. Jeśli nie wygram to w dogrywce nie mam szans. Trzeba będzie pokombinować z taktyką bo na pewno ta sama nie pomoże:).
No i jego SG masakrował co popadło. Z tego też będzie trzeba wyciągnąć wnioski. Zły człowiek zagrał u mnie na SFie.
Swoją drogą to trochę się wkurzyłem. Postawiłem strefę 3-2 a jego SG walił wszystko na mojego SFa. Myślałem, że częściej to mój SG będzie odpowiadał za upilnowanie jego SG. Wychodzi na to, że lepiej zagrać w obronie każdy swego bo ta pomoc SFa na obwodzie tylko chyba przeszkadzała:-).

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
From: aimar
This Post:
00
181190.191 in reply to 181190.190
Date: 7/12/2011 6:16:14 PM
Overall Posts Rated:
16491649
Długo w PO nie pograłem , co było raczej do przewidzenia:)
Początek był dziś wspaniały , ale pozniej już dużo gorzej, myślę ze gdyby Grzona nie wycioł mi juz po 20 minutach mojego SG , a po następnych 7 za faule nie spadł moj C, to Franek o wynik mógłby drżeć do samego końca.
Dla mnie sezon już się skonczył.
Niech awansuje najlepszy!:P


This Post:
00
181190.192 in reply to 181190.191
Date: 7/13/2011 1:13:33 AM
Overall Posts Rated:
133133
nic nienormalnego, tak wlasnie dziala strefa ;) na SFie miales centra, wiec byl najslabszym ogniwem, dlatego ataki w wiekszosci przypadkow szly przez niego
w sumie jak ktos ma superstrzelca to warto wystawic przeciw niemu najlepszego obronce i dac MtM, albo kogo innego i zmiana krycia pokombinowac

przynajmniej tak mi sie wydaje ;P

@aimar - ten angol to jakis lewus jest, ciagle zlazi przedwczesnie ;)

Last edited by the_massacre at 7/13/2011 1:15:30 AM

This Post:
00
181190.193 in reply to 181190.192
Date: 7/13/2011 3:11:22 AM
Overall Posts Rated:
16491649
Nie!
jest bardzo pracowity, ale bardzo często brakuje mu tchu...:)
Kiedy go kupiłem to każdy sprint sprawiał mu kłopot:P
Teraz jest nieco lepiej , ale nie na tyle żeby wytrzymał całe spotkanie.

Message deleted
From: Jax

This Post:
00
181190.195 in reply to 181190.194
Date: 7/13/2011 6:53:09 AM
Overall Posts Rated:
773773
obejrzałem ostatnie 2 minuty tego horroru :)) , w NBA nawet takich końcówek nie ma jak w BB :))

From: Tomi.

To: Jax
This Post:
00
181190.196 in reply to 181190.195
Date: 7/13/2011 7:06:44 AM
ASPK
II.3
Overall Posts Rated:
10771077
Second Team:
ASPK Gostynin
Gdy trener nie widział już żadnych nadziei na zwycięstwo, a zawodnicy z oczami skierowanymi w podłogę snuli się bo boisku, wtedy Trener wziął ostatni przysługujący mu czas i rzekł w te słowa:
- Panowie, z wielkim bólem (bo zapasy się kończą) ale niech stracę, Jeśli doprowadzicie do dogrywki i ją potem wygracie to wygramolę z gabinetu ten ostatni karton Krupniku...


Zadziałało..;))

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
Advertisement