To tyle gwoli wyjaśnienia, myślę, że społeczeństwu należą się takie informacje i chciałbym, żeby kibice reprezentacji U-21, których jest przecież nie mało, byli tego świadomi.
W każdym razie jeszcze raz to podkreślę, bardzo dziękuję tym którym się chce i którzy z większym bądź mniejszym entuzjazmem pomagają kadrze. W pierwszej kolejności dziękuję wszystkim skautom, później właścicielom zawodników, no i oczywiście tym, którzy dają coś od siebie w jakikolwiek inny sposób.
Może nie mamy super kadry, ale na pewno nie ma tragedii. Być może tym razem sytuacja tak się ułoży, że z nie najlepszym pakietem startowym, uda się mimo wszystko osiągnąć sukces. W trakcie jednego sezonu nadrobić można sporo rzeczy , dlatego ja nie tracę zapału i optymizmu. Zwłaszcza, że w tym sezonie pomagać mi będą (już to robią) naprawdę znamienici managerowie.
A teraz już sam mecz z Czarnogórą ;) Pierwsze spotkanie jest zawsze wielką niewiadomą, ale jedno jest pewne- trzeba je wygrać. Z takiego założenia wyszli Litwini, a zapomnieli o tym choćby Rumuni, którzy dysponując fajną kadrą już mają ostro pod górę. Mecz otwarcia graliśmy z Czarnogórą, rzekłbym krajem mocno nieobliczalnym. Spodziewałem się z ich strony praktycznie wszystkiego (w sensie nastawienia), na szczęście uznali, że chyba nie ma się co wykrwawiać już na starcie. Formę kluczowych zawodników mieli naprawdę fajną, dlatego niczego nie można było być pewnym przed pierwsza syreną.
Zdecydowałem się powołać tych, którzy byli w formie dającej przyzwoity poziom gry. Tak się zdarzyło, że nasi najlepsi gracze na danych pozycjach mieli silną formę, dlatego po pierwszym tygodniu mogłem być naprawdę zadowolony (wiadomo, ze forma po pierwszym treningu to loteria). Mając świadomość, że mamy lepszych zawodników, a z kondycją może nie różowo, ale też nie jest jakoś beznadziejnie zdecydowałem się przyspieszyć grę. Małe punkty mogą mieć spore znaczenie, dlatego trzeba było spróbować ich jak najwięcej nawrzucać. Czarnogórcy też zagrali szybko, dlatego mecz na pewno mógł się podobać, obie drużyny zagrały przyjemną dla oka, szybką efektywną koszykówkę ;) Pierwsza kwarta to słaba gra naszych chłopców, chyba byli mocno stremowani. Później, z biegiem czasu sytuacja wróciła do normalności, a w drugiej połowie odjechaliśmy rywalom i konsekwentnie powiększaliśmy przewagę. Mecz zakończyliśmy z przewagą 23 małych punktów, co jest na pewno dobrym rezultatem. Na uwagę zasługuje to, o czym napisał piotras3, czyli aż 43 asysty (w tym 15 naszego SF). To na pewno będzie spory atut naszej reprezentacji. Poza tym naprawdę wszyscy zawodnicy zagrali dobry mecz. Nikt mnie nie zawiódł.
PG:
Owsiany-naprawdę dobry mecz naszego playmakera. Wyłączył z gry swojego konkurenta, dużo podawał i sporo rzucał na bardzo dobrej skuteczności.Ocena 8,5
Misiejuk- gdy był na boisku, jakość naszej gry absolutnie się nie obniżyła w żadnym względzie. Ocena 8
SG:
Lubas- nasza strzelecka nadzieja w tym sezonie. Oby tylko ominęły go kontuzje i był w dobrej formie, bo zastąpić go będzie bardzo ciężko. Ocena 8,5
Mielczarek-zawodnik, któremu do doskonałości jeszcze sporo brakuje, ale był w silnej formie i na pewno wczoraj nie zawiódł, jeżeli chodzi o ofensywę. Sporo gorzej radził sobie jednak w obronie. Ocena 7,5
SF:
Ratkiewicz- na pewno nie jest to klasyczny SF, ale o tym jak jak wartościowy może to być zawodnik niech świadczy fakt, że grając na pozycji niskiego skrzydłowego zaliczył aż 15 asyst. Duży szacunek. Ocena 9
Banaśkiewicz- bardzo liczę na tego gracza, bo jest to nasz praktycznie jedyny klasyczny SF w kadrze. Na pewno nie pokazał jeszcze pełni swoich sporych możliwości. Ocena 7,5
Last edited by vinnie_jones at 10/19/2010 5:02:10 AM