Jak gdzieś napisał jeden selekcjoner ustawianie taktyki na mecz to jakieś 1% procent jego pracy i to ten najprzyjemniejszy.
Ten selekcjoner jest w błędzie.
Tylko te decyzje są najważniejsze.
Nic innego z pracy selekcjonera mnie nie interesuje.
Ma jedynie prowadzić do tego, żeby mógł podjąć właśnie tą najważniejszą decyzję.
Taktyka w reprezentacji nie jest skomplikowana, a na pewno dużo prostsza niż w klubie. Nie martwisz się przecież o trening i minuty, tylko wstawiasz najlepszych. Nie sądzę, żeby 3 głównych kandydatów miało z tym problem.
Przyznasz chyba jednak, że wszystko w reprezentacji sprowadza się do taktyki.
A najlepsi zawodnicy to definicja względna, zależnie od taktyki.
Do czego nawiążę w następnym akapicie.
A co do sukcesów, to widzę, że są różne priorytety: jedni chcą wygrać jak najwięcej,
Jax wygrywa, czyli bezsprzecznie potrafi dobrać zawodników do tatkyki
inni są dumni ze swoich niskich pensji
I to przy niskich pensjach, co nie jest znowu takie proste.
a jeszcze inni skupiają się głównie na treningu lub na dostaniu najlepszego numeru w drafcie.
Ci inni nie kandydują albo wg mnie nie powinni być rozpatrywani w ogóle jako kandydaci ponieważ nie udowodnili jeszcze swojej trafności taktycznych wyborów.
Np. VJ jest teraz bodajże w IV lidze, a nie jest złym taktykiem.
VJ to zupełnie inna historia.
Hatchet też jest w IV lidze.
Z tych samych powodów.