BuzzerBeater Forums

BB Poland > Przyszłość BB?

Przyszłość BB?

Set priority
Show messages by
This Post:
00
199139.195 in reply to 199139.194
Date: 11/21/2011 6:09:53 AM
Overall Posts Rated:
170170
2.Nie rozumiem tęż niechęci do menadżerów oszczędzających na przyszłość?
Każdy ma takie samo prawo do zysków lub strat, w zależności od prowadzonej polityki klubu.
Skoro ktoś wypracowuje zyski, to ma prawo z nich w przyszłości korzystać!!!

Po prostu nie akceptuje systemu w którym najlepszym sposobem na wygrywanie jest... celowe przegrywanie.
W dodatku niewiele ma to wspólnego z żadną z obowiązujących we współczesnym świecie zasad logiki. W rzeczywistości gdy drużyna liczy 5 zawodników którzy są kompletnymi miernotami, na ich mecz u siebie nie przyszedłby dosłownie NIKT.

Dla mnie niezrozumiały jest zapis karania użytkowników za transfery (...) Teraz opłacalne staje się kupowanie zawodnika za 1kk na 1-3 meczu, zwalnianie przed updatem nie płacąc mu wypłaty, kiedyś przy zwolnieniu zawodnika płaciło mu się pensje.

Sam sobie przeczysz...

From: B.B.King

This Post:
11
199139.197 in reply to 199139.194
Date: 11/21/2011 7:18:12 AM
Overall Posts Rated:
12061206
1.Udzielanie pożyczek doprowadzi tylko do bankructwa części użytkowników.

Same bankructwa nie są ani dobre ani złe same z siebie. Ale złe byłyby skutki bankructwa. Taki ktoś wprowadziłby na rynek te 5M a następnie zbankrutował i nie oddał, a pieniądze znikąd krążyłyby w obiegu. Czyli te pieniądze nie miałyby pokrycia w towarze, czyli byłby to zły pieniądz (praktycznie dodrukowany a nie wypracowany, chyba większość rozsądnych ludzi zdaje sobie sprawę, że dodrukowywanie pieniądza ma fatalne skutki dla ekonomii).
W realnym życiu trudniej podjąć decyzję o sepuku, gdy się wzięło kredyt. A tutaj bardzo łatwo można zrezygnować z klubu (co więcej, za 7 tygodni można założyć nowy).

Dla mnie niezrozumiały jest zapis karania użytkowników za transfery (prowizja), jakie on ma porównanie z rzeczywistością?

Ma to porównanie z rzeczywistością. Agenci biorą prowizje. Dodatkowo kwoty za zawodników są uzależnione od czasu spędzonego w klubie, albo liczby meczów.
To jest akurat dobra sprawa. Zauważ, że w grze powinna być równowaga - żadna strategia nie powinna dawać wyraźnej przewagi nad innymi. A wygrywać powinien ten, który potrafi w stopniu dobrym wykorzystać wszystkie obszary gry.
Gdyby nie było prowizji, to przewagę osiągaliby nie ci, którzy np. mają lepsze umiejętności taktyczne, ale ci, którzy więcej czasu spędzają na TL-u. Ja nie twierdzę, że TL jest zły, ale z drugiej strony nie powinien on mieć dominującego znaczenia. Wtedy by mecze wygrywał nie ten, kto lepiej potrafi budować drużynę, wymyślił sobie lepsze proporcje skilli, używa lepszej strategii, ale ten, kto więcej przesiaduje i klika na TL-u.
To jest jednak manager koszykarski a nie handlowy. Jak ktoś ma talent spekulacyjny, to może grać na giełdzie.

Last edited by B.B.King at 11/21/2011 7:20:28 AM

From: ozi90

This Post:
00
199139.198 in reply to 199139.197
Date: 11/21/2011 7:54:33 AM
Overall Posts Rated:
6363
W realnym życiu trudniej podjąć decyzję o sepuku, gdy się wzięło kredyt.


+1 :D


Last edited by ozi90 at 11/21/2011 7:54:47 AM

From: Pewu

This Post:
00
199139.199 in reply to 199139.197
Date: 11/21/2011 8:29:30 AM
Overall Posts Rated:
914914
Jak już napisałem wszystko zależy od regulacji. To one nadają kierunek danej zmianie. Kapitał pochodzący z kredytu nie musi być przeznaczany na zakup nowych zawodników/personelu. Wówczas pieniądze nie trafiają w sposób bezpośredni na rynek. Zanim one trafią będzie trzeba spłacić kredyt, co wymaga czasu i odpowiedniej kalkulacji. Celem kredytu jest zachowanie stabilności finansowej zespołów, mam tu na myśli magiczną barierę -500 000$. Nawet dobry menedżer może zejść do tej granicy i szkoda marnować kilka sezonów gry, skoro można wziąć kredyt. Kredyt nie ma na celu rozwinięcia możliwości dla oszustów, więc nie wiązałby się z rynkiem transferowym. Szczerze powiedziawszy to ten pomysł moim zdaniem ma najmniejsze szanse realizacji, gdyż pojawia się zbyt dużo niepewności.

Nie zgodzę się z twierdzeniem, że zespoły w NBA "tankują". W dole tabeli są po prostu słabe zespoły. Ciężej jest określić stopień rozwoju zawodnika w NBA niż BB. Tutaj mamy suche liczby i wiemy po jakim czasie mniej więcej dana umiejętność rośnie. Nikt nie pozwoli sobie na tak duży stopień niepewności. W tym sezonie najgorsze zespoły to:
- Cleveland - po odejściu LBJ zespół kompletnie rozbity.
- Washington - Wall dał im całe -3 zwycięstwa w porównaniu z poprzednim sezonem
- Toronto - jak był Bosh jeszcze im szło, teraz gra tam zgraja Europejczyków
- Minnesota - Kahn nie nadaje się do prowadzenia zespołu
Żaden z tych zespołów nie tankował z innego również powodu - loteria. Najgorszy bilans daje zaledwie 25% szans, że wylosujemy #1 pick w drafcie. Również frekwencja spadnie. Jednak są to straty w milionach $. Zamykam temat tankowania :P

Podatki. Nikt ich nie lubi, jednak są potrzebne. Zapobiegałoby nadmiernemu wyprzedawaniu zespołów, zakupowi zawodników jedynie na czas PO, wymiany składu co pół sezonu, w.w. tankowaniu. Wszystkie te zdarzenia są nienaturalne w prawdziwym sporcie. Paradoksalnie ostatni podatek byłby płacony na koniec sezonu. Żeby go zmniejszyć lub całkowicie zlikwidować przydałby się jakiś transfer. Jednak z transferów należy zrobić pewno dobro luksusowe, wówczas ceny tych bardziej przydatnych zawodników wywindują w górę. Należy również bronić przed sprzedażą młodch zawodników, którzy psują rynek.

From: aMORFIczny

To: Pewu
This Post:
00
199139.200 in reply to 199139.199
Date: 11/21/2011 8:48:21 AM
Matrix Mighty Dunkers
II.4
Overall Posts Rated:
10041004
zabiorę głos w sprawie:

- co do tych -500$ to powinna być możliwość wykorzystania ich, wtedy byłby to kredyt, teraz jest to pusta liczba, która tak naprawdę nie ma żadnego powiązania ekonomicznego. Wykorzystujesz na rozbudowę, na transfer, potem spłacasz z odsetkami.

- w NBA nie tankują, bo słabe zespoły nie mają takich bogatych właścicieli, sponsorów, całkowicie inna polityka ekonomiczna jest niż w BB, więc do NBA nie ma co BB porównywać pod tym względem. Co do tankowania w BB to powinno się narzucić obostrzenia lub możliwość zarabiania na biletach i prawach TV, przegrywasz wszystko, przychodzi Ci tylko ilość wykupionych karnetów, prawa TV są tańsze dla takiego klubu, a nie stała wartość dla wszystkich - tutaj powinien być jakiś bardziej skomplikowany algorytm.

- podatki przecież mamy, każdy kto kupił zawodnika i chciał go od razu sprzedać i zarobić na nim, orientował się, że dostanie co najmniej 20% mniej kasy ze sprzedaży.

-

From: B.B.King

To: Pewu
This Post:
11
199139.201 in reply to 199139.199
Date: 11/21/2011 8:57:21 AM
Overall Posts Rated:
12061206
Celem kredytu jest zachowanie stabilności finansowej zespołów, mam tu na myśli magiczną barierę -500 000$. Nawet dobry menedżer może zejść do tej granicy i szkoda marnować kilka sezonów gry, skoro można wziąć kredyt.

No ale co to zmienia? De facto tylko przesuwasz granicę z -500 000$ na -5 000 000$.
Przecież to nic nie wnosi, poza tym, że pojawia się 4,5 bańki kasy, która nie ma pokrycia w towarze. Czyli jest to praktycznie dodrukowany pieniądz. Lepper umarł, a jego pomysły przetrwały ;-)

Poza tym oszuści mogą mieć inny cel ;-)
A w przypadku pieniędzy nie udowodnisz która kasa na co idzie. Jak kredyt przeznaczę na halę, to na transfery przeznaczę kasę, którą normalnie przeznaczyłbym na halę ;-) Na jedno wychodzi.

From: Pewu

This Post:
00
199139.202 in reply to 199139.201
Date: 11/21/2011 9:17:04 AM
Overall Posts Rated:
914914

Poza tym oszuści mogą mieć inny cel ;-)
A w przypadku pieniędzy nie udowodnisz która kasa na co idzie. Jak kredyt przeznaczę na halę, to na transfery przeznaczę kasę, którą normalnie przeznaczyłbym na halę ;-) Na jedno wychodzi.


To jest akurat bardzo proste. Wystarczy stworzyć dodatkową rubryczkę w dziale finanse pt. "dostępny kredyt" lub coś w ten deseń. Wówczas mamy wyróżnione pozycje w bilansie. Jeśli chcemy kupić zawodnika, korzystamy z "zasobów dostępnych po rozpoczęciu licytacji". Jeśli chcemy rozbudować w pierwszej kolejności korzysta się z "dostępnego kredytu". Wówczas nawet złamany cent nie wpada na rynek transferowy. Dopiero korzyści płynące z rozbudowy hali, ale na to potrzeba czasu i spłaty kredytu :). Zatem maksymalna kwota kredytu może być dowolna, bo jedynym ograniczeniem staje się pojemność hali, a jak wiemy jest także ustanowiona górna granica kibiców na meczu.

- MG23_morfeusz. Zgadzam się, jest taki podatek, że płacimy go więcej im krócej posiadamy zawodnika w składzie. Wyjątkiem są tutaj rookies, których sprzedajemy za 97% ceny zakupu, a to właśnie ta grupa jest najbardziej przewartościowana.

From: B.B.King

To: Pewu
This Post:
00
199139.203 in reply to 199139.202
Date: 11/21/2011 9:25:12 AM
Overall Posts Rated:
12061206
Ale po co w ogóle ten kredyt? Przecież on nic nie zmieni, to tylko dodrukowana kasa.
IRL każdy pieniądz musi (a przynajmniej powinien) mieć pokrycie w towarze. A nawet banki lub kraje, jak udostępniają jakiś kredyt, to skądś wcześniej muszą skądś te pieniądze zdobyć (zarobić, sprzedać jakiś towar, nieruchomość lub usługę, ewentualnie ukraść, co też się IRL często zdarza, np. w postaci umorzenia długu lub wypuszczenia obligacji, które po jakimś czasie stają się bezwartościowe).
Ta kasa w BB na początku sztucznie podbije ceny zawodników, a ostatecznie rozpłynie się poprzez prowizje i zostanie przejedzona w pensjach.

Last edited by B.B.King at 11/21/2011 9:27:32 AM

From: karpik

To: Pewu
This Post:
00
199139.204 in reply to 199139.199
Date: 11/21/2011 9:26:01 AM
Overall Posts Rated:
3838
Oczywiście, że zespoły NBA tankują. Jest to oficjalnie niedozwolone, ale wszyscy wiedzą i widzą jak jest naprawdę ;]
Zwykle (tzn wtedy, gdy jest sezon) drużyny grają mniej więcej do all-star game normalnie, a później jak już wiadomo kto o co walczy drużyny zaczynają tankować i pojawiają się w starting 5 tacy gracze jak Alonzo Gee, Samardo Samuels albo Manny Harris, którzy rzecz jasna starają się jak mogą - jest to w końcu ich szansa na pokazanie się w lidze, ale wiadomo, że będą przegrywać, bo są zwyczajnie za słabi.
Tak samo tankowali np Heat w 2008r, kiedy to ich kibice mogli podziwiać wyczyny Marka Blounta albo Earla Barrona. Inny przykład to Cavs w 2003, kiedy polowali na LeBrona.

Tankowanie to generalnie częsta praktyka ;]

Advertisement