Skoro jest taki deficyt kandydatów to może udało by się namówić Leszka żeby został jeszcze jedną kadencję ?? Wprawdzie Leszek wspominał, że z racji niedotrzymania obietnicy o awansie do MŚ nie będzie się ubiegał o kolejną kadencję, ale w obecnej sytuacji to chyba jedno z najlepszych jak nie najlepsze rozwiązanie.
W ogóle kto to widział, żeby w takim kraju jak Polska, który ma reprezentację młodzików w okolicach TOP 10 zwykli menadżerowie prosili się buzzerbeaterowych "celebrytów" o wysunięcie swoich kandydatur