Wiesz nie ma żadnego odwróconego... ale patrz wątek rewolucyjny model treningowy i pomału można zacząć wprowadzać ten życie w pomysł... Powiedzmy najpierw BB King później Hawkeyed itd.
tak tylko mówię ;))
Pozdrawiam
No to 4 bardzo chude sezony Nas czekają;-)
Mówiąc całkiem serio...Ja nie mam nic przeciwko BB Kingowi, czy Hawkeyedowi, czy nawet arsenalbartkowi. Niech startują, niech nawet wygrywają. Tylko niech wcześniej zrobią coś dla kadry, wejdą w nią, poznają np. będąc scautami, czy realizując jakieś fajne pomysły treningowe. Niech coś zrobią! Kadra to nie zabawka i też nie poligon doświadczalny. Podejrzewam, że Mr.President miał dużo większe doświadczenie zostając selekcjonerem niż wspomniani wyżej Panowie, a mimo to nie ustrzegł się poważnego, słynnego już błędu. Zobaczcie przed jakimi decyzjami stawał vinni_jones w tym sezonie. Jak z takimi decyzjami poradziłby sobie ktoś, kto nawet nie śledzi meczów reprezentacji?
Sam z resztą również nie uważam się za idealnego kandydata bo mógłbym mieć np. więcej doświadczenia w grze na najwyższych szczeblach rozrywkowych...ale obiecałem w kilku rozmowach, że jak nie wystartuje kandydat na którego będę chciał zagłosować to sam się zgłoszę i to zrobiłem. W kadrę angażuję się bardzo mocno przez 4 sezony i znam ją jak własną kieszeń. Do tego byłem scautem i doskonale wiem jakie są realia treningu. Mam też wiele przemyśleń na temat realnego treningu i rozwoju zawodników. To już bardzo wiele. Nie może być tak, że selekcjonerem zostaje ktoś kto ma np. średnie pojęcie na temat treningu i zaczyna wprowadzać jakieś rewolucyjne zmiany. Jakie mamy gwarancje, że to zda egzamin? Owszem można dać komuś guziki i niech się bawi...ale ja się na to nie godzę!!!:) Jeśli kiedykolwiek wystartuje ktoś, kto ma pojęcie o kadrze, doświadczenie i dużo chęci do zrobienia czegoś dla kadry to ma moje poparcie;-)
Last edited by kozlik4 at 7/12/2010 12:22:37 PM