BuzzerBeater Forums

...widzę że nasi dopiero na II kwartę dojechali...

Za nami dreszczowiec z Hiszpanią. Kto nie oglądał polecam końcówkę! Ostatecznie przegraliśmy -2. Mimo porażki zachowujemy drugie miejsce (dające awans do półfinałów) i naturalnie celem na ostatnią kolejkę (już za tydzień z Litwą) będzie utrzymanie tego miejsca:-)

Co do samego meczu, to mając na uwadze, że graliśmy na parkiecie rywala (nie muszę chyba tłumaczyć jak dużym bonusem jest przewaga parkietu szczególnie w meczach międzynarodowych) z takim samym nastawieniem trzeba uznać wynik za naprawdę dobry (mimo porażki). Głupio tak mówić po przegranym meczu ale jestem zadowolony z postawy zawodników. Chłopaki dali z siebie wszystko. Nie podłamali się słabym początkiem. Walczyli do ostatniej minuty...i zwycięstwo było bardzo blisko.

Trochę żałuję, że nie doszło do dogrywki;-) Myślę, że gdyby tak się stało to mielibyśmy spore szanse by mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Rywale wyraźnie gaśli (szczególnie największa gwiazda i najlepszy strzelec Hiszpanii w tym meczu Banales).

Za mecz wyróżniłbym Weryszkę, który mimo nie najlepszej skuteczności na przekroju całego meczu zagrał bardzo dobrą końcówkę, dzięki której mieliśmy emocje do końca. Trzeba przyznać, że ręka mu nie zadrżała w tych decydujących momentach. Słowa uznania należą się też Bukowemu, który dawał świetne zmiany swoje bardziej doświadczonemu koledze Warchałowskiemu, który trzeba przyznać zawiódł w tym meczu.

Proszę wszystkich właścicieli kadrowiczów by zadbali o dobre minuty, a w razie możliwości lub gdyby coś z minutami było nie tak proszę ustawić trening formy.

...szkoda że nasi wyszli na mecz dopiero w II kwarcie...

Wracając jeszcze do tematu bloków. Jest ciekawy temat o nich w dziale Help - English. Zwłaszcza post menadżera smallfries na tej stronie jest interesujący:
http://www.buzzerbeater.com/community/forum/read.aspx?thr...

Last edited by Kaznodzieja at 11/14/2012 3:35:34 AM

Ktoś (nie pamiętam kto) podczas meczu z Ukrainą rozmawiał z ich coachem na czacie. Może się ta osoba zgłosić do mnie na BB maila?:-)

To ty się zgłoś ;)

Juto gramy decydujący o awansie do półfinału, a być może nawet do finału mecz z Litwą. Formę mamy bardzo dobrą. Liczę na bardzo dobry mecz. Równolegle gra Ukraina z Włochami. W tej rywalizacji liczymy na naszych wschodnich sąsiadów.

Właścicieli zawodników proszę po raz ostatni o dobre minuty i trening formy na następny tydzień. Jeśli awansujemy do półfinału to gramy go już w piątek, a w poniedziałek ewentualnie finał, a więc forma z piątku będzie formą zarówno na półfinał, jak i finał.

Dzisiaj o 20 gramy PÓŁFINAŁ Mistrzostw Europy ze Słowacją. Stajemy po raz kolejny przed szansą na historyczny finał Eurobasketu. Poprzednio 3 razy pod rząd przegrywaliśmy w półfinale z gospodarzami turnieju (kolejno z Włochami, Czechami i ostatnio Turcją). Tym razem tak się złożyło, że nie trafiliśmy w półfinale na gospodarza, a na Słowację, którą już kilka razy ogrywaliśmy. Ostatni raz w poprzednim sezonie w półfinale MŚ (20627). Gdyby udało się to powtórzyć dzisiaj to byłoby super;-)

W drugim półfinale gra Hiszpania (gospodarz) z Czechami. Faworytem tego pojedynku jest Hiszpania, której pomagają własne ściany i żywiołowo dopingująca widownia.

Wszystkich kibiców NT zapraszam na 20 na doping na czacie!:-)

niestety przegrany, ale jedno co znamienne

pomimo dużej ilości OR 20 to skuteczność pozostawia wiele do życzenia 30 - 89 1 - 24 i przy LI 24 rzuty za 3, niech mi to ktoś wytłumaczy, podkoszowi zostali odcięci od podań, a obwodowi zmuszeni do rzutów z daleka?

Gratulacje kolejnego medalu!!!
Nachodzi mnie taka refleksja, ze z roku na rok zaczyna być coraz trudniej. Gonią nas a nawet przeganiaja, my zaś stoimy w miejscu. Starzy sie wykruszaja a młodzi potrzebują jeszcze trochę czasu. Mamy zawodników świetnych a nie wspaniałych. Pod koszem brakuje nam zawodników pokroju JW z najlepszych lat.

Niestety porażka. Co prawda jest medal...ale liczyłem, że uda się po raz pierwszy wywalczyć finał i nie ukrywam, że jestem zawiedziony. Prowadziliśmy przez cały mecz. Niektórzy już w czwartej kwarcie przy bodajże +9 gratulowali mi finału...i nagle mecz się odwrócił...Ostatecznie przegraliśmy w końcówce.

Dlaczego przegraliśmy? Z przebiegu meczu można powiedzieć, że za dużo rzucaliśmy za 3pkt. Wyglądało to trochę tak jakbyśmy mieli problem z rozegraniem piłki. Osobiście jest mi to trudno wytłumaczyć (może ktoś potrafi?) Owszem obrona Słowaków na obwodzie była bardzo dobra...ale nasza też jakoś wiele nie była gorsza (nie na tyle jak było to widać w meczu). Poza tym nasi zawodnicy mają wysokie PS, DV i HN. To, że przeważaliśmy rywala w tym elemencie widać w statystykach gdzie mieliśmy przewagę w płynności gry.

Słowacy to nie są obecnie leszcze. Ich reprezentacja to obecnie światowa czołówka. Ostatnio regularnie co sezon zdobywają medale. W tym sezonie pokonali Czechów, z którymi zwykle przegrywali...

Obecnie faktycznie te czołowe drużyny na świecie są już bardzo równe i na tym etapie o zwycięstwie decydują detale. Być może zadecydowała kontuzja Luderitza, może prawdopodobnie odrobinę wyższy entuzjazm Słowaków (graliśmy 2 kolejki temu normala z Hiszpanią).

Zapraszam do dyskusji:-) Jak ktoś ma swoje spostrzeżenie to warto by się podzielił.