jak dla mnie wywiedzenie rywala w pole to część taktyki, byle nie zejść poniżej pewnego poziomu kultury. Może tekst pisany wyżej nie stanowi szczytu subtelności, ale swoje zdanie spełnia. Następnym razem niech autor postara się lepiej z formą i będzie dobrze. Zresztą po takim mailu, delikwenta można jeszcze nieźle w pole wywieść. To wszystko zależy od tego czy, wiesz, że on wie, że ty wiesz, że on wie, że ty nie wiesz ;)