Myślę, że z obecną kadrą, Twój najpoważniejszy rywal ligowy jest nie do pokonania.
Zwyczajnie, jeśli zagra optymalnym składem (a sparingów nie ustawia...) to Cię ogra i wyprzedzi w lidze.
Taka realnie optymalna opcja dla Ciebie to:
skupienie się na wygrywaniu ze wszystkimi po drodze (bilans 21-1 i wysokie małe punkty, o które bez bardzo wysokiego enta będzie ciężko)
jeśli czujesz, że dasz radę na luzie to wciskasz luz, a jeśli przeciwnik coś potrafi i się choć trochę angażuje w grę, to czasami warto dać N.
Dziś masz trudny orzech do zgryzienia, ale... Twoi konferencyjni przeciwnicy są silniejsi od tych z sąsiedniej...
Jeśli masz budować enta, to czasami trzeba ryzykować.
Ja już wiele meczy przegrałem po dogrywkach/ w ostatniej akcji/ dwoma/ trzema punktami, tylko dlatego, że chciałem gromadzić enta. W brodę plułem sobie po meczach, ale w szerszej perspektywie to mi się opłaca.
Bo np: wszedłem do IV ligi, sezon później niż chciałem, ale za to miałem sezon czasu na rozbudowę hali, która po awansie przynosi ciągle dobre pieniądze...pomimo wielu porażek.
Last edited by Nikobar at 3/24/2012 10:27:02 AM