Pogrubiałem treningi i pozycje na które w danym sezonie właściciel powinien być przygotowany (inni trenowani grajkowie, zakupy/sprzedaże...) i w obrębie których powinien bardzo płynnie skakać -> ta właśnie pełna dyspozycyjność jest najbardziej wrażliwym elementem układanki i to tu trzeba szukać lekarstw w jakichkolwiek planach...
Żeby nie było ja tylko wypisałem czysto teoretycznie swoją opinię (baa...nawet wizję - to mi się podoba ostatnio :)) w temacie, co nie oznacza, że nie mam świadomości z iloma wyrzeczeniami się to wiąże...Jednak jeśli już ktoś zdecyduje się ściśle przez 4 sezony tego trzymać wtedy może w mojej opinii zasługiwać na miano "szalonego", a nie tylko prezesa z kasą podpinającego się pod akcję o pozytywnym wydźwięku wśród ludu, ale jednaki tracącego zapał w połowie drogi (żeby chociaż...).
W razie czego mimo dobre woli ja to ten sceptyczny. Mogę w ten sposób dodatkowo mobilizować, tak by mi "na złość" jak najwięcej managerów chciało coś udowodnić :)
Pozdrawiam i powodzenia życzę :)
PS. W razie czego ciągle służę opinią <-> brzmi groźnie, ale zostawię - ponabijam sobie dostojeństwa i powagi. ;P
Last edited by Żegnalski_Jestem (playing epilog) at 9/10/2009 7:24:25 PM