No dobrze ale obrona Mikrusów też nie powala...i to na dwóch frontach. To raczej też jest pewne.
Interesujące. Bo broniła jednak lepiej niż radził sobie atak Mario. To bardziej niż pewne ;)
Czyli rozumiem, że skille ekipy Mario z tego meczu znasz i jesteś pewny, że do PtB się absolutnie nie nadaje? Być może masz racje...ale skoro tak twierdzisz to chciałbym wiedzieć dlaczego?
Nie wiem jak Tobie, ale mi wystarczy wiedza iż jego SF miał niezdarne podania. Może dla Ciebie to wystarczające podania na tej pozycji, by grać PtB. Do tego niezdarne wejście pod kosz i silne kozłowanie. Nie chce mi się szukać zapisanych skilli pozostałych jego asów. Ale uwierz mi, że nie było lepiej.
Od początku wyszedłeś z założenia, że Ty wiesz lepiej niż Mario i że on się nie zna, źle skompletował skład i dobrał złą taktykę.
Zacznijmy od początku.
Bo chyba czegoś nie rozumiesz.
Wygrał ten mecz?
I chyba z pewnością przyznasz, że nie zrobił wszystkiego co można było zrobić, żeby tego meczu nie przegrać ;)
ale wiem, że Mario udało się dojść do półfinału PP z III ligowym zespołem, co jest bardzo dużym osiągnięciem i zakładam, że jest dość kumaty.
Odwróćmy sytuację i spróbuj spojrzeć na to wszystko z szerszego spektrum.
Najpierw drabinka:
Charlotte Grizzlies
ASECO Witowy
Kawaleria Lublin
grzechumas rockets
Skoczni i Mroczni
SA Polska
Zalew Koszyce
Hypers Poznań
Pudelsi FC
WTK Anwil Włocławek
Jack Daniel's
Z całym szacunkiem, ale mówią Tobie coś te nazwy? Bo mi oprócz Jack Daniel's kompletnie nic.
I na pewno nie widzę tam tuzów polskiego BB, którzy padali ścięci geniuszem taktycznym Mario ;)
A teraz weźmy przykładowe trzy zespoły, które w tymże Pucharze Polski także uczestniczyły.
Krzysie - ćwierćfinał PP
Mighty Hawks - jakaś nędzna X runda
Odlewnicto - półfinał PP
Z tym, że Krzysie swój wynik PP zapłaciły spadkiem do III ligi.
Podobnie Odlewnictwo, które również pozostanie na tym samym poziomie - tracąc szanse na awans w NADEJSZŁA WIEKOPOMNA CHWILA meczu ;)
Kto na tym wszystkim wyszedł najlepiej? Chociażby finansowo.
Dla mnie awans do półfinału nie jest niczym szczególnym. Tak samo jak awans do finału.
Bo to oznacza, że przegrałeś.
Dla mnie liczy się tylko zwycięzca.
Zawsze.
I Mario nie jest w moich oczach żadnym bohaterem.
A raczej kimś, kto swoją III ligową kampanię zakończył ekranem - Mission has failed.
Punkt widzenia może być różny.
Tak samo jak podejście niektórych do Pucharu Polski.
Ty natomiast jedziesz po nim jak po burej...:D
A kto zaczął?
Nie widziałem przeprosin.
Może Ty tak.
Ja jedynie odbijam piłeczkę ;)
Szacuje się, że wyższe nastawienie to około +2 do entuzjazmu, a przewaga hali coś koło +1,5 albo 1,75 (dokładnie nie pamiętam). Owszem ta gra ewoluuje ale nie słyszałem, żeby w tej kwestii się coś zmieniło. Ty natomiast się z tym nie zgadasz...Rewolucje ok...ale według mnie się trochę zagalopowałeś. Takie jest moje zdanie, ale chętnie wysłucham Twoich przemyśleń na ten temat (jeśli zechcesz się nimi podzielić).
Nie zgadzam się, że coś coś redukuje albo znosi. A konkretnych liczb Tobie nie podam, bo akurat ich nie znam.
Wpływ podejścia do meczu, czyli CT, normal, TiE jest dla mnie jak na razie największą tajemnicą w BB.
Fakt...awansu nie ma i trzeba się pogodzić, ale wnioski warto wyciągnąć na przyszłość. Jak na razie jednak wnioski są dość mgliste i przyczyny porażki brak:D
Wyobraź sobie, że mnie porażka Mario jakoś niesmuci.
I to, że nie zna jej przyczyn również nie ;)
Ok...ale przecież jak analizujesz grę przeciwnika to patrzysz na jego poprzednie mecze. Da się na ich podstawie dojść do pewnych wniosków. Jak już wspomniałem o meczu ekipy Mario z gbasport w półfinale PP, to warto też wspomnieć o kolejnym meczu Mikrusów (29321826). Owszem zgadzam się, że to inny mecz i staty nie mówią wszystkiego (w tym przypadku np. staty Anwilu są raczej obniżone przez dość długą grę rezerwowych)...ale jednak.
I co Tobie