Wy mi proszę nie mówcie o pensjach. Wy mi proszę nie mówcie, że pensje nie grają. MUSZĄ GRAĆ! Bo muszę płacić moim darmozjadom 320 tys.! Więc lepiej, żeby pensje grały :))
A teraz zupełnie poważnie - rozpiska meczów całkiem, całkiem. Z najtrudniejszymi rywalami z drugiej konfy gram u siebie. Z najtrudniejszymi ze swojej konfy - u siebie w pierwszej części sezonu, czyli może będę grał jeszcze w pucharze. Rywal pucharowy - V liga, ale szkoda, że nie bot. Trzeba będzie zakombinować nieco w lidze, żeby jakiś mieszany skład wystawić, bo same rezerwy to za duże ryzyko.
Za rywala... Kurczaki, z którymi grałem kiedyś w swojej starej lidze i mam bilans 2-0, i które raczej nie będą się cieszyć z takiego rozwiązania. Mój team naturalnie nie jest rywalem dla nikogo, więc nie powinno być specjalnej napinki pod tym względem.
Kontakt z TV taki sobie $ 75 612. Gadżety? Hm, w II lidze nie miałem za wysokich, więc może uda się utrzymać, gdzieś ok. 50 tys. (dobrze by było). Na koncie -180 tys. Dobrze, że pierwszy mecz u siebie. Oby hala szybko się wypełniała.